Groźny przestępca zatrzymany. "Oczko" w rękach CBŚP
Na warszawskim Wilanowie funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali Marka M. znanego pod pseudonimem Oczko. Mężczyzna przewodził jednej z najgroźniejszych kiedyś grup przestępczych w Polsce.
- Gdzie doszło do zatrzymania? Marek M. pseudonim Oczko został zatrzymany na warszawskim Wilanowie przez Centralne Biuro Śledcze Policji.
- Kim jest Marek M.? To przywódca "grupy Oczki", niegdyś jednej z najbardziej wpływowych grup przestępczych w kraju.
- Co dalej z zatrzymanym? Marek M. został przewieziony do prokuratury w Katowicach, gdzie będą prowadzone dalsze czynności.
Jak doszło do zatrzymania Marka M.?
Centralne Biuro Śledcze Policji przeprowadziło akcję na warszawskim Wilanowie. Zatrzymano mężczyznę, który był liderem "grupy Oczki". To legendarna grupa przestępcza ze Szczecina. W latach 90. ludzie "Oczki" byli blisko związani z mafią pruszkowską. Kontrolowali handel narkotykami, wymuszali haracze, dokonywali zabójstw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Poczekajmy te 100 dni". Apel Komorowskiego ws. Nawrockiego
Kim jest Marek M. ps. Oczko?
Marek M., to postać dobrze znana w polskim półświatku. Jako szef szczecińskiej mafii, spędził ponad 15 lat w zakładach karnych i aresztach. Pseudonim nadano mu z powodu szklanego oka.
W 2008 Marek M. w procesie Janusza Treli ps. Krakowiak został skazany przez katowicki sąd na 25 lat pozbawienia wolności za zlecenie zabójstwa Białorusina Wiktora Fiszmana, który stawał się konkurencją dla gangu "Oczki". W kwietniu 2018 został zwolniony z aresztu po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 400 tys. zł.
Jednak nadal ciążyły na nim podejrzenia udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która przemycała i handlowała narkotykami. M. działał na skalę międzynarodową, wprowadzając do obrotu amfetaminę w ogromnych ilościach.
Zasiadł znów na ławie oskarżonych w 2024 roku. Wyrokiem z 2025 roku sąd skazał go na karę łączną 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 25 tys. zł. Proces toczył się z wolnej stopy, a do odbycia kary nie doszło, bo "Oczko" mieszkał od wielu lat w Hiszpanii.
Przeczytaj również: Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Co dalej z liderem "grupy Oczki"?
Po zatrzymaniu Marek M. został przewieziony do prokuratury w Katowicach. Tam będą prowadzone dalsze czynności prawne.
Źródło: RadioZet