Ochrona SOP dla Marcina Mastalerka. Znamy kulisy decyzji MSWiA

Ochrona SOP dla szefa gabinetu prezydenta Polski Marcina Mastalerka została przyznana w listopadzie ubiegłego roku - ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska. Decyzję podjął ówczesny szef MSWiA Mariusz Kamiński, a nie - jak informowały media - obecny minister Marcin Kierwiński.

Szef gabinetu prezydenta Polski Marcin Mastalerek od listopada ub. roku ma ochronę SOPSzef gabinetu prezydenta Polski Marcin Mastalerek od listopada ub. roku ma ochronę SOP
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
Sylwester Ruszkiewicz

Informację o tym, że prezydencki minister Marcin Mastalerek otrzymał ochronę Służby Ochrony Państwa, podała "Rzeczpospolita". Najbliższy współpracownik Andrzeja Dudy miał ją otrzymać kilka tygodni temu. Zweryfikowaliśmy te informacje w trzech źródłach: w służbach, MSWiA i Pałacu Prezydenckim. I faktycznie Mastalerek ochronę SOP ma, ale została mu przyznana znacznie wcześniej.

Przypomnijmy, polityk został powołany przez prezydenta na stanowisko sekretarza stanu - szefa gabinetu Andrzeja Dudy 24 października ubiegłego roku. Kilka dni wcześniej wywołał burzę wywiadem, w którym stwierdził, że prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien odejść na polityczną emeryturę. Przy okazji skrytykował też Prawo i Sprawiedliwość za przegraną kampanię wyborczą. - PiS przegrało de facto wybory, bo nie wyciągnęło wniosków ze zwycięstwa w 2015 roku. Gdyby od tamtego momentu się zmienili, pokazali nowe twarze i zachowywaliby się jak Andrzej Duda, wygraliby - mówił Mastalerek w Radiu Zet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kalisz o "nadambitnym człowieku": ma klucz do osobowości Dudy

Według naszych informatorów jego słowa nie tylko rozwścieczyły polityków PiS, ale także "fanatycznych wyborców partii". - Do Pałacu Prezydenckiego zaczęły przychodzić listy z pogróżkami, inwektywami i "życzeniami śmierci". Zarówno w wersji papierowej, jak i pocztą elektroniczną. Mastalerek zaczął szybko budzić skrajne emocje. Także na ulicy przypadkowi ludzie próbowali go zaczepiać i obrażać - mówi nam osoba z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.

Decyzję konsultował prezydent

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że decyzję o przyznaniu ochrony prezydent Polski konsultował osobiście z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych i administracji, byłym posłem PiS Mariuszem Kamińskim. Po zmianie władzy nowy szef MSWiA Marcin Kierwiński nie zmienił decyzji poprzednika.

- W tym przypadku służby oceniły zagrożenie dla polityka jako bardzo realne. Od momentu przyznania ochrony z Mastalerkiem jeździ kierowca i jeden oficer SOP, który przydzielony jest do bezpośredniej ochrony. Gdyby nie było realnego zagrożenia, Kierwiński ochronę by odebrał - mówi nam informator ze służb.

Jak dodaje, pogróżki pod adresem polityka pochodziły nie tylko od "fanatycznych zwolenników PiS", ale także od przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. - Choć te pierwsze miały zdecydowanie większą "siłę rażenia" - podkreśla nasze źródło.

Przypomnijmy, że w połowie marca doszło do kolejnego "zgrzytu" między prezydenckim ministrem a Nowogrodzką. Tym razem doszło do spięcia z przewodniczącym klubu parlamentarnego PiS, byłym szefem MON Mariuszem Błaszczakiem. Zaczęło się od nieoficjalnych informacji Radia Zet o możliwej "kolaboracji" Mastalerka, europosła i szefa Partii Republikańskiej Adama Bielana i zaufanego człowiek Mateusza Morawieckiego –Mariusza Chłopika.

- Jak Chłopik z Mastalerkiem mają to robić, to nie wróżę temu przyszłości. To fake -skomentował Mariusz Błaszczak. Na odpowiedź szefa gabinetu prezydenta nie trzeba było długo czekać.

"Panie Błaszczak, patrząc na pana 'osiągnięcia' w odbudowie przemysłu zbrojeniowego, to ja panu nie wróżę przyszłości. Zajmij się pan wreszcie pracą, a nie fejkami, bo to szkodzi kandydatom PiS w wyborach samorządowych" - napisał na platformie X Marcin Mastalerek.

Pytany o ochronę dla prezydenckiego ministra rzecznik SOP Bogusław Piórkowski zasłonił się niejawnością danych o ochranianych osobach. Szef gabinetu prezydenta Polski Marcin Mastalerek po tym, jak chcieliśmy go poprosić o komentarz - szybko się rozłączył i nie odpisał na nasze pytania.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu