Obywatelskie ujęcie w Warszawie. Zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Jak mówi Wirtualnej Polsce podkom. Barbara Szczerba z Wydziału Komunikacji Stołecznej Komendy Policji, do obywatelskiego zatrzymania doszło w niedzielę rano na ulicy Modlińskiej w Warszawie.

- Pijany kierowca został zatrzymany przez innych kierujących. To było obywatelskie ujęcie. Mężczyznę przekazano policjantom - wyjaśnia podkom. Szczerba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Okazuje się, że w momencie zatrzymania kierowca forda miał półtora promila alkoholu w organizmie.

Pijany mężczyzna został przewieziony na komendę. - Jak wytrzeźwieje, będą z nim wykonywane czynności. Odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu - zapowiada rzeczniczka policji.

Z informacji naszego dziennikarza wynika, że kierowca MZA zobaczył jak ford jedzie zygzakiem, a w środku mężczyzna przysypia za kierownicą.

Wraz z dwójką innych kierowców zablokowali mu drogę. Pijany mężczyzna chciał uciekać pieszo, jednak został przez nich zatrzymany.

W marcu weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę aut m.in. nietrzeźwym kierowcom. Zgodnie z nimi samochód straci każdy nietrzeźwy kierowca, który będzie miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Przepadek auta ma być stosowany także wtedy, gdy kierowca spowoduje wypadek przy zawartości powyżej promila alkoholu we krwi lub w sytuacji recydywy.

W ten sposób jako pierwszy w stolicy samochód stracił pijany kierowca skody, który wjechał w latarnię na warszawskim Targówku. Policja zatrzymała mężczyznę, a auto skonfiskowała na mocy tych nowych przepisów.

Czytaj również:

Incydent na konferencji von der Leyen. Próbował dokonać "obywatelskiego zatrzymania" szefowej KE

Źródło: WP