Obostrzenia po 17 stycznia. Jaka czeka nas przyszłość?

Obostrzenia po 17 stycznia nadal pozostają wielką niewiadomą. Pojawiają się jednak pewne sygnały, które pozwalają nam wysnuć wnioski co do kształtu restrykcji w najbliższych tygodniach. Czy druga połowa stycznia okaże się pod tym kątem bardziej łaskawa?

Obostrzenia po 17 stycznia. Jaka czeka nas przyszłość?
Obostrzenia po 17 stycznia. Jaka czeka nas przyszłość?
Źródło zdjęć: © PAP

10.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 04:36

Obostrzenia po 17 stycznia - wróżenie z fusów?

Restrykcje w dobie pandemii układają nam życie pod dyktando liczby zachorowań na koronawirusa. Mniej chorych oznacza łagodzenie obostrzeń, więcej - ich zaostrzanie. Znoszenie części restrykcji ma nastąpić w momencie zaszczepienia znacznej części społeczeństwa.

- W grupie "0" może zaszczepić się około 700 tys. osób, zgłosiło się już 500 tys., trwa nabór do 14 stycznia. Zostanie nam więc ok. 2,2 mln dawek dla grupy pierwszej w pierwszym kwartale 2020 - informował na początku stycznia szef KPRM Michał Dworczyk.

Przypomnijmy, że w pierwszym tygodniu nowego roku rząd ogłosił, że w ramach łagodzenia obostrzeń w okresie feryjnym dzieci w godzinach 8-16 będą mogły wychodzić na zewnątrz bez opiekuna.

Obostrzenia po 17 stycznia. Rzecznik rządu odpowiada

Rzecznik rządu Piotr Mueller był pytany w programie "Tłit" o możliwość otwarcia basenów. Stwierdził, że będzie to możliwe, gdy sytuacja epidemiczna na to pozwoli. Podkreślił jednak, że obecnie obostrzenia są wystarczające, jednak nie można wykluczyć, że "gdy podobnie jak w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, będzie drastyczny wzrost zakażeń, trzeba będzie obostrzenia zwiększyć".

- Na tym etapie najbardziej możliwym wariantem jest ich przedłużenie. Taka informacja powinna pojawić się na przełomie tego i następnego tygodnia - powiedział Mueller. Odniósł się też do powrotu dzieci do szkół. Minister edukacji Przemysław Czarnek zapowiadał, że prawdopodobnie dzieci z klas 1-3 wrócą do nauki stacjonarnej 18 stycznia. - Nie jestem tak dużym optymistą. Ale jeśli byłaby taka decyzja podejmowana, to byłyby to klasy 1-3 - mówił rzecznik rządu. Zadeklarował, że decyzja zostanie ogłoszona najpóźniej w poniedziałek.

Zobacz także
Komentarze (25)