Nowy rząd PiS. Krzysztof Łapiński dla WP: koalicjanci są wzmocnieni. Nie ma podtekstów
- Skład nowego rządu Zjednoczonej Prawicy wskazuje na wzmocnienie kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego - mówi w rozmowie z WP Krzysztof Łapiński, były rzecznik Andrzeja Dudy. W jego ocenie mocniejsza jest też pozycja koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości.
08.11.2019 | aktual.: 08.11.2019 23:32
- Wyłączenie tematyki europejskiej z resortu spraw zagranicznych jest po prostu usankcjonowaniem stanu, który można było zaobserwować od kilkunastu miesięcy. Od pewnego czasu było widać, że tymi zagadnieniami zajmowała się kancelaria premiera, sam Mateusz Morawiecki, któremu pomagał minister Konrad Szymański - komentuje zmiany w strukturze rządu Krzysztof Łapiński, były polityk PiS.
Jego zdaniem skład rządu i zadania poszczególnych współpracowników Morawieckiego wskazują na wzmocnienie pozycji Prezesa Rady Ministrów.
- To nie zaskakuje, bo takie wzmocnienie wprost zostało zapisane w programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości, a ostatnio sygnalizował to prof. Waldemar Paruch, szef Centrum Analiz Strategicznych w KPRM. Tak też jest w przypadku tematyki unijnej. Można to uważać za osłabienie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale z drugiej strony można powiedzieć, że to podkreślenie wagi tych zagadnień - mówi Wirtualnej Polsce Łapiński.
Nie zgadza się też z opinią opozycji, że objęcie przez wicepremiera Jacka Sasina teki ministra nadzoru właścicielskiego oznacza "skok na stołki".
- PiS cztery lata temu zlikwidowało resort skarbu, ale teraz przyznaje: jest jednak segment takich spółek jak PKO BP, PEKAO SA, PZU, Orlen Lotos czy KGHM, spółek strategicznych, które być może trudno było skutecznie nadzorować z poziomu departamentu - stwierdza były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
- Być może dotychczasowe rozwiązanie nie do końca sprawdziło się, a może też nadzór ministerstwa nad prezesami spółek strategicznych będzie bardziej faktyczny a nie tylko nominalny - dodaje nasz rozmówca.
Sondaż prezydencki WP. Michał Kamiński komentuje
Zdaniem Krzysztofa Łapińskiego nie można się doszukiwać podtekstów w tym, że kandydatury ministrów zaprezentowali tylko prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki, bez Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry.
- To było przecież po spotkaniu Komitetu Politycznego PiS, a nie całej Zjednoczonej Prawicy. Sądzę, że wszystko zostało wynegocjowane z koalicjantami. Z pewnością obie partie wychodzą po tych korektach wzmocnione, tak jak wskazuje wynik wyborów. Jednak to do nich trzeba kierować pytanie: czy są zadowoleni - mówi były rzecznik prezydenta.
Odnosi się też do słów o spowolnieniu gospodarczym, którym prezes PiS i szef rządu tłumaczyli na piątkowej konferencji konieczność części zmian w strukturze rządu.
- Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki obserwują trendy w gospodarce niemieckiej, czy szerzej europejskiej i być może chcą się przygotować. Nie sądzę, aby doszło do rezygnacji z 13. emerytury, bo było to zbyt mocno deklarowane podczas wyborów. W sytuacji zrównoważonego budżetu nie jest to też tak dużym zagrożeniem - stwierdza Krzysztof Łapiński.
Nowy rząd PiS. Kiedy expose premiera Mateusza Morawieckiego?
Według informacji 300POLITYKI, 19 listopada - czyli dopiero w kolejny wtorek - premier Mateusz Morawiecki może wygłosić expose w Sejmie. Serwis zastrzega, że to wstępna koncepcja i możliwy termin może się jeszcze zmienić. Ostateczna decyzja zapaść ma w przyszłym tygodniu.
Z kolei pierwsze w tej kadencji posiedzenie Sejmu potrwa trzy dni, czyli od 12 do 14 listopada. Wcześniej w piątek rzecznik rządu Piotr Mueller zapowiadał szybkie wypełnianie procedur. - Po desygnowaniu premiera przez pana prezydenta rozpocznie się procedura zaprzysiężenia tego składu rządu i w możliwie szybkim czasie zostanie przedstawione expose i będziemy prosić o wotum zaufania przez Sejm - zapowiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl