Nowe obostrzenia ogłoszone na konferencji premiera. Morawiecki apeluje
Nowe obostrzenia wchodzą w życie. Podczas konferencji premiera i ministra zdrowia rządzący zabrali głos ws. lockdownu. - Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia - oświadczył Mateusz Morawiecki.
- Polska dzisiaj znajduje się w najtrudniejszym momencie pandemii od 13 miesięcy - powiedział na początku konferencji premier Mateusz Morawiecki, informując, że zajętych ponad 70 proc. łóżek.
- Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia - dodał, podkreślając, że "naszą podstawową bronią są szczepionki przeciw COVID-19".
- Ograniczenie mobilności i swobód gospodarczych jest konieczne, musimy zaostrzać te rygory - podał premier. Z kolei minister Adam Niedzielski poinformował, że nowe obostrzenia ruszają od soboty 27 marca do piątku 9 kwietnia.
Tym samym zakazy obejmą również Wielkanoc. - Chcę zaapelować do ludzi, by te święta Wielkanocne spędzić w gronie najbliższej rodziny. To trudna decyzja, bo te święta mają przynosić radość, ale podkreślę, walczymy o zdrowie i życie obywateli - powiedział premier.
Nowe obostrzenia. Decyzja ws. lockdownu
Już we wtorek Wirtualna Polska nieoficjalnie podawała, że rząd Mateusza Morawieckiego szykuje się do wprowadzenia twardego lockdownu w Polsce.
Poniżej przedstawiamy listę obostrzeń, które zostały ogłoszone w czwartek podczas konferencji prasowej premiera i ministra zdrowia. Jak zaznaczył Adam Niedzielski, zakazy obowiązują od soboty 27 marca do piątku 9 kwietnia.
- Zamknięte centra i galerie handlowe (z wyjątkiem m.in. sklepów spożywczych, aptek)
- Zamknięte sklepy meblowe i budowlane o powierzchni większej niż 2 tys. mkw.
- W kościołach maksymalnie 1 osoba na 20 mkw. przy zachowaniu odległości min. 1,5 metra
- Działalność obiektów sportowych ograniczona wyłącznie do sportu zawodowego; zamknięte np. korty tenisowe i ścianki wspinaczkowe
- Zamknięte przedszkola i żłobki; opieka tylko dla rodziców wykonujących zawód medyczny i służb porządkowych
- Zamknięte salony urody, zakłady fryzjerskie, zakłady kosmetyczne
Wciąż obowiązują poprzednio wprowadzone zakazy. Chodzi m.in. o zdalną naukę czy zamknięcie hoteli.
Mateusz Morawiecki odniósł się również do możliwości wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. - Nie wykluczamy żadnego scenariusza, jeżeli po dwóch-trzech tygodniach sytuacja epidemiczna się pogorszy - zaznaczył premier.
I dodał, że możliwe są dodatkowe obostrzenia na południowej granicy. Pod uwagę brana jest kwarantanna lub aktualny test. - Mamy sygnały, szczególnie od naszych przyjaciół z Grupy Wyszehradzkiej, że z południa Europy pojawia się wiele przypadków wirusa zmutowanego - podał Morawiecki.
Jednak obecnie nie jest rozważane wprowadzenie kar za zagraniczny wyjazd turystyczny. Ostatnio na taki ruch zdecydowała się Wielka Brytania.
Z kolei minister Niedzielski przypomniał, że nadal obowiązuje limit dla zgromadzeń do pięciu osób. - Do limitu nie są zaliczane osoby, które zostały zaszczepione - zaznaczył szef MZ.
Morawiecki zwrócił się także do opozycji: - Nie zaogniajcie sytuacji, dzisiaj powinna obowiązywać filozofia "wszystkie ręce na pokład". Nie można kpić z tego, że budujemy szpitale tymczasowe - oznajmił szef polskiego rządu. - W tej chwili potrzebujemy narodowej solidarności - dodał.
Koronawirus w Polsce. Padła granica 30 tys. zakażeń. Raport Ministerstwa Zdrowia
"Mamy 34 151 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem" - podało w czwartek Ministerstwo Zdrowia, dodając, że wykonano 102,5 tys. testów. Takiej wysokiej liczby dziennych zakażeń jeszcze nie odnotowaliśmy od początku epidemii w Polsce.
Tym samym liczba zakażonych koronawirusem wzrosła do 2 154 821. Od wybuchu epidemii w Polsce zmarło 50 860 osób.