Giertych o "nowych kłopotach" bohatera afery. Opublikował pismo
"Nowe kłopoty Falenty" - napisał Roman Giertych, publikując zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia przeciwko Markowi Falencie. Przypomnijmy, mężczyzna spędził 2,5 roku w więzieniu w związku z aferą taśmową z restauracji "Sowa i Przyjaciele".
05.02.2024 | aktual.: 05.02.2024 18:30
Z dokumentu, który opublikował Roman Giertych wynika, że Marek Falenta jest oskarżony o popełnienie przestępstwa z art. 267 paragraf 3 kk.
Artykuł 267. mówi o karze za bezprawne uzyskiwanie informacji. "Karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem" - czytamy w paragrafie trzecim.
Kolejny rozdział "afery taśmowej"
Informacje, które przekazał Roman Giertych, to kolejny punkt ws. oskarżeń pod adresem Marka Falenty. Jest on głównym bohaterem w tzw. aferze taśmowej, która wstrząsnęła polską sceną polityczną. Przypomnijmy, że Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga przedstawiła mu cztery zarzuty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte po tym, jak nagrania, które stały się punktem zapalnym afery, zostały opublikowane. Prokurator podjął decyzję o wszczęciu śledztwa po zakończeniu sprawy, która była objęta skierowanym aktem oskarżenia i na którą zapadł już prawomocny wyrok. Warto zaznaczyć, że to nie są pierwsze zarzuty, które Falenta usłyszał w tym śledztwie.
Prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, po analizie dowodów i przesłuchaniu świadków, ustalił, że Falenta powinien odpowiedzieć za cztery czyny. Są one opisane w art. 267 p. 4 Kodeksu karnego i dotyczą udostępniania nagrań z nielegalnych podsłuchów innym osobom. Za te przestępstwa grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Falenta miał udostępnić taśmy, na których znajdują się 11 nagrań z rozmowami polskich VIP-ów. Prokuratura nie ujawniła jednak, o jakie konkretnie nazwiska chodzi. Te niewyjaśnione kwestie dodają sprawie dodatkowej tajemniczości i sprawiają, że opinia publiczna czeka na dalszy rozwój wydarzeń.
Marek Falenta, który według sądu zlecił nagrywanie polityków w restauracji "Sowa i Przyjaciele" wyszedł na wolność po 2,5 roku we wrześniu 2021 roku.
Czytaj także: Poważny problem PiS. Chodzi o wybory samorządowe