Nieoficjalne doniesienia o stanie zdrowia Putina. Kreml komentuje

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Wojna w Ukrainie. Śledź relację NA ŻYWO Wirtualnej Polski

W sieci pojawiła się informacja, jakoby Władimir Putin miał przejść zawał serca. Wpis na ten temat opublikowano na Telegramie na popularnym kanale "Generał SWR". Prowadzące go osoby publikują wiadomości, które mają być przeciekami z Kremla.

- Wszystko z nim w porządku, to kolejna fałszywka - stwierdził Dmitrij Pieskow, pytany o stan zdrowia dyktatora. Komentując doniesienia o tym, że Putina zastępują dublerzy, nazwał te informacje "absurdalnymi".

- Należy to do kategorii absurdalnych mistyfikacji informacyjnych, nad którymi z godną pozazdroszczenia wytrwałością dyskutuje cała seria mediów. To wywołuje jedynie uśmiech - powiedział Pieskow.

Stan zdrowia rosyjskiego dyktatora jest pilnie strzeżoną tajemnicą. Od lat Kreml nie przedstawia żadnych oficjalnych informacji na ten temat.

Plotki o złym stanie Władymira Putina zdrowia krążą od wielu miesięcy. U Putina miano zdiagnozować chorobę Parkinsona i raka trzustki - wynika z dokumentów, które rzekomo wyciekły z Kremla. Rosyjski przywódca miał być leczony sterydami.

Według ustaleń "Generała SVR", Putin miał cierpieć na napady kaszlu, nudności i brak apetytu, przez co stracił na wadze ponad 8 kg.

Według rosyjskiego politologa i historyka Walerija Sołowieja "koniec Putina jest bliski". Ma być poddawany terapii onkologicznej, a przy życiu mają go podtrzymywać tylko zachodni lekarze.

Czytaj też: Rosja czeka na masakrę Strefy Gazy. "Nie przepuszczą okazji"

Źródło: TASS, Reuters