PolskaNowa zabawa posłów. Z myślą o Gowinie

Nowa zabawa posłów. Z myślą o Gowinie

Podczas sejmowych głosowań posłowie opozycji zbierali pieniądze do słoika dla wicepremiera Jarosława Gowina. To efekt jego środowego wywiadu, w którym powiedział, że "wiceministrowie biedują".

Nowa zabawa posłów. Z myślą o Gowinie
Źródło zdjęć: © Twitter

28.02.2018 | aktual.: 28.02.2018 18:58

Posłowie w mediach społecznościowych dzielą się zdjęciem słoika, do którego zbierają pieniądze dla Jarosława Gowina. "Szkoda, że więcej przeznaczają na hucpę polityczną, niż dla potrzebujących na ulicy" - komentuje poseł PiS Łukasz Schreiber.

"Znaleźli sobie w trakcie głosowań zabawę" - ironicznie podsumowuje działania opozycji Schreiber, jednak ci zbiórkę potraktowali na serio. "Damy radę. Zbiórka trwa!" - zwraca się z odezwą do ministra nauki i szkolnictwa wyższego posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska. "Posłowie też mają serce!" - zaznacza z kolei Mirosław Suchoń.

Co dokładnie powiedział Gowin? - Nie jestem szczęśliwy, że ministrom i wiceministrom trzeba łatać ich budżety domowe premiami - stwierdził wicepremier, komentując sprawę premii dla członków rządu. Wypowiedź odbiła się szerokim echem nie tylko wśród internautów, ale też polityków. - Nikt nikogo tutaj pod pistoletem nie trzyma - komentuje używając cytatu z filmu "Rejs" Jakub Stefaniak z PSL.

Wicepremier przeprosił już za swoją wypowiedź. - Moim zamiarem nie było uskarżanie się na własną sytuację, która bez wątpienia jest o wiele lepsza niż milionów Polaków - stwierdził. - Szczególnie tych, którzy poczuli się dotknięci moją niefortunną wypowiedzią - zwłaszcza zmagających się z prawdziwym niedostatkiem - dodaje. Niesmak jednak pozostał.

"Panie Gowin, budowlanka czeka na pana. Zarobi pan 2100 zł na miesiąc i z pewnością to wystarczy na czteroosobową rodzinę na cały miesiąc. Wstyd, co pan wygaduje", "Mam wrażenie, że nie tylko Pan Gowin, ale cały PiS żyje w zupełnie innej jak dotąd rzeczywistości. 'Dojna zmiana' tak odmieniła ich życie 'na bogato', że pojęcia nie mają, jak żyje się za 1800 zł emerytowi, albo rodzinom, gdzie 500+ nie ma. Oni żyją w innej Polsce !" - to tylko niektóre z komentarzy oburzonych internautów.

zarobkiprzeprosinyJarosław Gowin
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)