Media o nowej prawicowej sile w Europie. Europoseł PiS: to gruby fake
Węgierskie media poinformowały, że w sobotę w Warszawie ma dojść do podpisania porozumienia, na mocy którego w Parlamencie Europejskim powstanie nowa frakcja. W jej skład mają wejść politycy PiS, węgierskiego Fideszu, Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, włoskiej Ligi, austriackiego FPO i niemieckiego AfD. Europoseł PiS Tomasz Poręba twierdzi, że to "gruby fake".
Z informacji przekazanych przez węgierski serwis 444.hu wynika, że frakcja mająca powstać na mocy zapowiadanego porozumienia ma liczyć 113 europosłów, co uczyniłoby ją trzecią co do wielkości siłą w Parlamencie Europejskim.
Na rewelacje węgierskich mediów zareagował europoseł PiS Tomasz Poręba, którego zdaniem jest to "gruby fake".
Marine Le Pen na spotkaniu z Morawieckim
Stojąca na czele otwarcie antyunijnego francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen w październiku spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim w Brukseli. Szef polskiego rządu był wówczas w stolicy Belgii przy okazji szczytu Rady Europejskiej.
"Z Mateuszem Morawieckim łączy nas wiele kwestii, w tym obrona suwerenności narodów europejskich. Dlatego wraz z 14 innymi partiami europejskimi w lipcu podpisaliśmy wspólną deklarację w celu obrony suwerenności narodów" - pisała przywódczyni Zjednoczenia Narodowego po spotkaniu.
Le Pen miała na myśli porozumienie, którego podpisanie ogłaszał w lipcu prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Bracia Włosi pani Meloni, Liga pana Salviniego, w Hiszpanii Vox pana Abascala, we Francji Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, Fidesz na Węgrzech, w Polsce PiS, ale tych partii jest więcej, podpisują wspólną deklarację - mówił wówczas lider Prawa i Sprawiedliwości.
