"Niezgodny". TK zdecydował ws. komisji ds. Pegasusa
Trybunał Konstytucyjny uznał cały zakres prac działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa za niezgodny z konstytucją. O zbadanie konstytucyjności wnioskowali w marcu tego roku posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
We wtorek Trybunał Konstytucyjny przeanalizował sejmową uchwałę o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa pod względem jej konstytucyjności. Wtorkowej rozprawie przewodniczył sędzia Zbigniew Jędrzejewski, sprawozdawcą był sędzia Stanisław Piotrowicz, a w składzie był także sędzia Jarosław Wyrembak.
W marcu tego roku o ocenienie konstytucyjności wnioskowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z postanowieniem, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa są niezgodne z konstytucją RP.
Rząd publikuje wyroki TK z adnotacją, że "Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą, gdy w jego składzie zasiada osoba nieuprawniona", a wyrok publikowany jest "z naruszeniem podstawowej zasady mającej zastosowanie do wyboru sędziów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier miał ogromną "odwagę cywilną"? "Niewielu polityków na to stać"
Magdalena Sroka reaguje
Na wyrok TK zareagowała przewodnicząca komisji ds. Pegasusa. Magdalena Sroka przyznaje, że od początku było wiadomo, jaką decyzję podejmą sędziowie Trybunału.
"Oznacza to, że TK kolejny raz zrealizował polityczne zlecenie. Próba zablokowania prac komisji podyktowana jest strachem przed odpowiedzialnością. Orzeczenia z udziałem sędziów dublerów nie są wiążące" - napisała na platformie X.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sędziowie TK o Kamińskim i Wąsiku
Jak poinformował sędzia Stanisław Piotrowicz w uzasadnieniu wyroku TK, uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, w czasie, gdy podejmowano uchwałę o komisji śledczej ds. Pegasusa "doprowadziło do faktycznego wykreowania, nieznanej konstytucji, kategorii posłów niewykonujących swoich mandatów".
Według Piotrowicza, Sejm procedujący w takim składzie i uniemożliwiający posłom uczestniczenie w pracach legislacyjnych nad uchwałą "nie może być zakwalifikowany jako Sejm w rozumieniu konstytucyjnym".
Sędzia Piotrowicz wskazał w związku z tym, że "konsekwencją bezprawnych działań marszałka Sejmu oraz organów postępowania karnego wykonawczego było wadliwe ukształtowanie składu Sejmu, który podjął kontrolowaną uchwałę" (o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa).
- Działania marszałka Sejmu oraz organów postępowania karnego wykonawczego, pozostające w sprzeczności z zasadą państwa prawnego sprawiły, że kontrolowana uchwała została podjęta przez Sejm obradujący w niewłaściwym składzie. Tym samym, kontrolowana uchwała dotknięta jest wadą prawną, która implikuje konieczność stwierdzenia przez Trybunał jej niezgodności z art. 2 konstytucji - powiedział sędzia Piotrowicz.
To kolejne tego typu orzeczenie TK wskazujące na kwestię wygaszenia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. Po raz pierwszy, jeszcze w czerwcu TK orzekł, że nowelizacja przepisów o NCBR z 26 stycznia br. jest niekonstytucyjna, gdyż do głosowania nie dopuszczono obu posłów.
TK blokuje komisję śledczą
W maju tego roku TK wydał postanowienie zabezpieczające, w którym zobowiązał komisję śledczą ds. Pegasusa do "powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych do czasu wydania przez Trybunał Konstytucyjny ostatecznego orzeczenia w sprawie".
- Pomimo wydania przez TK zabezpieczenia, które zobowiązuje komisję ds. Pegasusa do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności, komisja będzie nadal pracowała i wyjaśni aferę, z którą mieliśmy do czynienia -stwierdziła wtedy przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD).
W styczniu tego roku Sejm powołał komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa. Komisja zajmuje się okresem od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku. Ma sprawdzić legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję. Jednym z jej zadań było ustalenie, kto jest odpowiedzialny za zakup oprogramowania.
Źródło: WP Wiadomości, PAP