Niepokojące doniesienia o rosyjskiej inwazji. Gen. Skrzypczak dla WP: Putin nie zacznie wojny, którą przegra
Telewizja Fox News przekazała, że generał Mark Milley, przewodniczący amerykańskiego Kolegium Szefów Sztabów miał powiedzieć, że "Kijów może upaść w ciągu 72 godzin od rosyjskiej napaści". Z kolei niemiecki "Bild" przedstawił szczegółowy plan inwazji wojsk Putina na Ukrainę. Zdaniem generała Waldemara Skrzypczaka doniesienia mają wywołać panikę wśród opinii publicznej oraz zachodnich urzędników i negocjatorów, aby ci ulegli rosyjskiemu przywódcy.
Plan inwazji na Ukrainę, który opublikował "Bild" zakłada kapitulację miast. Żołnierze mają je okrążyć i oblegać do czasu pokonania ukraińskiej armii. Następnie do pracy mają przystąpić komórki tajnych służb, które zostały tam przemycone wcześniej. Ich rolą będzie powołanie "Rady Ludowej", która utworzy fałszywy parlament.
- Niepokoi mnie przekazywanie opinii publicznej scenariuszy, które mogą być realizowane. To tajne plany, które znają wyłącznie rosyjscy wojskowi najbliżsi Putinowi - mówi Wirtualnej Polsce gen. Waldemar Skrzypczak. W jego ocenie wszystkie możliwe scenariusze pochodzą od rosyjskiego wywiadu, który "bardziej eskaluje i grozi wojną, niż ma to faktycznie miejsce".
Niemiecki dziennik dodał, że zagraniczny wywiad zebrał szczegóły "powojennych planów" wobec Ukrainy, który zakłada wprowadzenie stanu wyjątkowego oraz założenie obozów. Zdaniem naszego rozmówcy ma to wywołać panikę wśród opinii publicznej, zachodnich polityków oraz negocjatorów. - Takie doniesienia pojawiają się, żeby ulec Putinowi. Skoro "Bild" publikuje takie przerażające scenariusze, to po raz kolejny podejmuje próbę przedstawienia Putina jako zwycięzcy tego, co może się wydarzyć - uważa Skrzypczak.
Generał zaznacza, że Putin otrzymał już odpowiedź na swoje postulaty i te oczekiwania zostały odrzucone. - Widać, że są silne zabiegi dyplomatyczne zachodnich państw, żeby ten konflikt rozwiązać politycznie, ale czy tego oczekuje Putin? Nie wiem - zaznacza generał.
"Determinacja Ukrainy nie pozwoli na opanowanie Kijowa w 72 godziny"
Doniesienia amerykańskiej Fox News mogą budzić duży niepokój, skoro według nich Putinowi wystarczą zaledwie trzy doby do opanowania stolicy Ukrainy. Jako tragiczne konsekwencje wymieniono 15 tys. zgonów ukraińskich żołnierzy i 4 tys. wojskowych z Rosji. Sceptycznie do takiego rozwoju wypadków podchodzi generał Skrzypczak.
- Zadaję sobie pytanie. Czy Putin jest tak szalony, że gotów jest poświęcić tysiące żołnierzy dla swoich ambicji? Kilkaset tysięcy ludzi, którzy stracą życie, będą ranni i poszkodowani? Straty będą duże po obu stronach. Moim zdaniem determinacja Ukrainy nie pozwoli na opanowanie Kijowa w 72 godziny. Kijów stanie się tym, czym jest teraz Donieck i Ługańsk - mówi nam były Dowódca Wojsk Lądowych.
Zdaniem generała, Kijów jest przygotowany do długiej obrony. Jeśli rzeczywiście scenariusz Putina miałby się spełnić, to zajęcie stolicy Ukrainy w tak krótkim czasie niosłoby za sobą "tysiące poległych żołnierzy i kilkanaście tysięcy poległych cywilów".
- Ta wojna będzie wojną brutalną, ale czy Putin chce być stawiany w tym samym rzędzie co inni zbrodniarze wojenni? Prezydent Rosji w tej sytuacji byłby agresorem. Czy on chce stać w szeregu z tymi zbrodniarzami i mieć na sumieniu setki tysięcy ofiar? - zastanawia się ekspert.
Łukaszenka zapalnikiem?
10 lutego mają rozpocząć się rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe. Zdaniem gen. Skrzypczaka to może być najbardziej niebezpieczny moment. - Po Łukaszence można spodziewać się wszystkiego. Obawiam się, że będzie on narzędziem, którym Putin dokona prowokacji - ocenia. Prowokacją miałoby być "omyłkowe" lub "przypadkowe" dokonanie najazdu na Ukrainę. - Wtedy Putin będzie miał rolę rozjemcy, który zażegna konflikt - dodaje Skrzypczak.
Według administracji prezydenta Joe Bidena Rosja zgromadziła już 70 proc. sił potrzebnych do ataku na pełną skalę. Generał pytany o te liczby stwierdził, że amerykańscy analitycy nie znają Rosjan, potencjału i ich możliwości rażenia.
- Zalecam w tej sprawie ostrożność. 70 proc. - ile to jest? Pół miliona żołnierzy, czy żołnierze i sprzęt wojskowy? Element zaskoczenia musi być przy każdej agresji, tu go nie ma. Dlatego Rosja musiałaby mieć miażdżącą przewagę liczebną - cztero-, a nawet pięciokrotną - żeby zająć Ukrainę. Moim zdaniem Putin nie zacznie wojny, którą przegra, on sobie nie może na to pozwolić z wielu przyczyn - wskazuje gen. Skrzypczak.
Zdaniem naszego rozmówcy wśród tych powodów są słaby stan rosyjskiej gospodarki, która nie przetrwa długiej wojny oraz opinia publiczna. - Putin będzie musiał się tłumaczyć przed Rosjanami, dlaczego tylu rosyjskich żołnierzy poległo, a oni mu tego nie wybaczą - dodaje gen. Skrzypczak.