Nieoficjalnie: cała Rada Mediów Narodowych za odwołaniem Jacka Kurskiego
W piątek późnym wieczorem przewodniczący rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański zdradził, że czterech na pięciu członków Rady poparło odwołanie szefa TVP Jacka Kurskiego. Teraz w sprawie pojawiły się nowe doniesienia.
07.03.2020 | aktual.: 07.03.2020 17:54
"Prezydent chce odwołania prezesa TVP Jacka Kurskiego" - poinformowała we wtorek Wirtualna Polska, a wśród polityków i dziennikarzy ruszyła lawina spekulacji. Okazało się, że Andrzej Duda był gotowy podpisać ustawę o rekompensacie luki abonamentowej dla mediów publicznych, ale miał kilka warunków, w tym odwołanie prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego.
Ten w liście skierowanym do głowy państwa podkreślił, że "nie będzie przeszkodą w zapewnieniu TVP stabilnych podstaw finansowania". "Telewizja Polska jest dziś silniejsza niż cztery lata temu. Jest nadawcą dynamicznym, nowoczesnym, coraz chętniej oglądanym. Skutecznie odbudowuje swój prestiż i pozycję rynkową" - stwierdził Kurski i zaznaczył, że "oddaje się do dyspozycji".
W piątek wieczorem Krzysztof Czabański, który jest przewodniczącym Rady Mediów Narodowych, poinformował, że zarządził głosowanie Rady nad odwołaniem Jacka Kurskiego i wpłynęły już do niego cztery głosy na "tak". Teraz portal wirtualnemedia.pl poinformował, że późnym wieczorem głos oddała również ostatnia osoba i ona także była za odwołaniem Kurskiego. Wygląda na to, że sprawa jest już przesądzona, jednak do tej pory nie ogłoszono jeszcze oficjalnie odwołania Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP.
Zobacz także
Przypomnijmy, że Rada Mediów Narodowych składa się z 2 osób powołanych przez prezydenta na wniosek dwóch największych klubów opozycyjnych oraz 3 powołanych przez Sejm. Obecnie zasiadają w niej Krzysztof Czabański (przewodniczący), Elżbieta Kruk (PiS), Joanna Lichocka (PiS), Juliusz Braun (zgłoszony przez PO) oraz Grzegorz Podżorny (zgłoszony przez Kukiz '15).
Prezydent zdecydował. Mówi o "politycznym oszustwie"
Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję ws. ustawy przyznającej 2 mld zł mediom publicznym. - Nie miałem wątpliwości, że pieniądze są niezbędne do funkcjonowania radia i telewizji - podkreślił.
Zaznaczył, że wśród jego warunków było także to, by wzmocniono ośrodki regionalnych rozgłośni i telewizji. "Politycznym oszustwem" nazwał mówienie przez opozycję o przekazaniu 2 mld zł na onkologię. - Potrzebne są w tym wszystkim rozsądek, uczciwość i prawda - podkreślił. Przypomniał, że w tym roku państwo przeznaczy na onkologię rekordową kwotę - ponad 11 mld zł - a obligacje na media publiczne nie mają i nigdy nie miały nic wspólnego z finansowaniem służby zdrowia.
- To rząd Platformy Obywatelskiej udzielał rabatów różnym grupom, nie przyznając jednocześnie identycznych co do wysokości rekompensat bezpośrednio z budżetu lub z innych źródeł - argumentował z kolei decyzję o przyznaniu blisko 2 mld zł mediom publicznym premier Mateusz Morawiecki.
"Prezydent Duda stanął po stronie przemysłu pogardy, nienawiści i dzielenia Polaków" - skomentował w sieci Borys Buska, szef PO. "Zamiast 2 mld na onkologię, wybrał TVPiS" - dodał.
Źródło: wirtualnemedia.pl