Niemcy zaszaleli na Majorce. Grozi im 20 lat więzienia

Rozbawione towarzystwo pozowało na plaży do wspólnej fotografii w koszulkach klubu kręglarskiego. Kilka godzin później wszyscy mężczyźni z fotografii musieli mieć zupełnie inny nastrój i miny - zostali zatrzymani.

Według "Bilda" grupa niemieckich gości kręgielni rzucała niedopałki papierosów z balkonu w hotelu Whala! Beach. Doprowadziło to do zaprószenia ognia w barze Why Not Mallorca. Lokal jest poważnie uszkodzony.

- Podpalenie to przestępstwo, które w Hiszpanii jest bardzo surowo karane - powiedział gazecie prawnik Tomeu Salas, który wyjaśnił też, że za umyślne narażenie na niebezpieczeństwo ludzi oskarżonym grozi od 10 do 20 lat. Być może jednak, według mecenasa, sąd weźmie pod uwagę, że było to zaniedbanie, a nie celowe działanie.

Cała trzynastka nadal przebywa w areszcie. Moment zatrzymania utrwaliły lokalne media. Grupa odmówiła składania zeznań, co z pewnością nie pomoże w uzyskaniu okoliczności łagodzących. Według wstępnych szacunków pożar spowodował straty o wartości 150 tysięcy euro.

Jak ustalił "Frankfurter Allgemeine Zeitung", podejrzani w wieku od 24 do 29 lat według świadków zdarzenia zachowali się w sposób budzący oburzenie. - Imprezowali w pokojach na 2. i 3. piętrze hotelu. Podkręcona była muzyka, rzucali sobie puszki piwa z balkonu na balkon i na ulicę - relacjonują świadkowie. Zrzucali też niedopałki papierosów. Szybko cały dach stanął w ogniu - powiedział lokalnej gazecie jeden ze świadków. Kiedy wybuchł ogień, turyści obserwowali rozwój sytuacji. Zaczęli filmować ogień telefonami komórkowymi, krzyczeli i się śmiali.

Teraz mężczyźni zostaną w areszcie aż do zbadania sprawy przez policję. Sąd odmówił wypuszczenia ich za kaucją, co świadczy o wyjątkowo surowym potraktowaniu podejrzanych.

Bar Why Not Mallorca? został uroczyście otwarty w czerwcu 2021. Teraz jest kompletną ruiną. Ogień strawił dach z trzciny. Płomienie uszkodziły restaurację i kolejny bar, a także sąsiadujący z nią apartament i hotel. Według lokalnych mediów dwie osoby - mężczyzna i młoda dziewczyna - zostały lekko ranne.

Oskarżeni pochodzą z okolic Münster. Ironią losu jest fakt, że kilka osób z grupy niemieckich turystów, amatorów kręgli, to członkowie ochotniczej straży pożarnej w swojej miejscowości.

Pożar wywołał poruszenie na wyspie, na której incydenty z turystami, szczególnie z Niemiec, to przykra codzienność. Najgorsze wrażenie na mieszkańcach budzi nonszalancja młodzieńców. Według niektórych świadków mieli oni lać z balkonów alkohol, co mogło przyczynić się do rozniecenia ognia.