Niemcy w obliczu wojny. "Otrzeźwienie jest, ale wciąż istnieją podziały w sprawie relacji z Rosją"

- W Niemczech nadal pojawiają się głosy, że aby zakończyć wojnę, Putinowi trzeba "coś zaproponować", "nie przyciskać go do muru" i "dać mu wyjść z twarzą" - mówi Wirtualnej Polsce dr Anna Kwiatkowska, kierowniczka Zespołu Niemiec i Europy Północnej w Ośrodku Studiów Wschodnich. Jak dziś Niemcy widzą Rosję? Jak odnajdują się w kryzysie uchodźczym i jak reagują na wojnę?

Wolodymyr Zelensky i Olaf Scholz w lutym 2022 rokuOlaf Scholz i Wolodymyr Zelensky w lutym 2022 roku
Źródło zdjęć: © East News | SERGEI SUPINSKY
Michał Wróblewski

- To, jak Polska przyjęła ukraińskich uchodźców, i z jak wielką serdecznością to zrobiła, to wielkie osiągnięcie. Niemcy zrobią tak samo - powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz po nieformalnym szczycie UE w Wersalu.

- W Niemczech działanie Polski i Polaków jest bardzo chwalone. W mediach bardzo pozytywnie ocenia się naszą pomoc uchodźcom z Ukrainy. Powtarzają to też wszyscy politycy. Doszło tu do dużej zmiany, bo wiemy, że z ocenami Polski w Niemczech bywało różnie - mówi Wirtualnej Polsce dr Anna Kwiatkowska, kierowniczka Zespołu Niemiec i Europy Północnej w Ośrodku Studiów Wschodnich.

Jak dodaje nasza rozmówczyni, na kryzys uchodźczy nasi sąsiedzi są przygotowani i są gotowi nas w tym wspierać. - Oni taki stress-test już przeszli w 2015 roku. Dziś obserwuję, że choć na razie panuje jeszcze chaos, to uruchamiają te same procedury, co wtedy. Niemcy sobie z tym poradzą - przekonuje.

Niemieckie kalkulacje

Ekspertka pytana o podejście rządu Niemiec w innych kwestiach - przede wszystkim dotyczących sankcji - przyznaje, że jest z tym problem.

- Zamrożenie Nord Stream 2, wyłączenie rosyjskich banków z systemu SWIFT, dostarczanie broni na Ukrainę - te wszystkie decyzje zostały na Niemczech wymuszone przez partnerów w UE lub z NATO. Nie było tak, że to Niemcy coś proponowali, tylko reagowali na propozycje - tłumaczy dr Anna Kwiatkowska.

Ekspertka przypomina, że Niemcy były bardzo niechętne dostarczać broń na Ukrainę, bo wychodziły z założenia, że to nie ma sensu, a "Rosja szybko opanuje Ukrainę". - Politycy niemieccy kalkulowali tak, że dostarczanie broni Ukraińcom tylko zwiększy rozlew krwi i że to "przedłużanie wojny". Okazało się, że Ukraina nie chce się poddawać, że bardzo potrzebuje broni i umie z tej broni bardzo dobrze korzystać - mówi dr Kwiatkowska.

Pod wpływem własnej opinii publicznej i naciskiem sojuszników rząd niemiecki musiał zrewidować w tej sprawie swoje stanowisko.

Jak mówi ekspertka, podobnie może być w przypadku importowania surowców z Rosji, choć tu sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Niemcy są niechętne odcięciu dostaw z Rosji, zwłaszcza gazu, ale rząd Olafa Scholza - przymuszany przez ekspertów i opinię publiczną - podobnie jak czynił to wcześniej, znów może zmienić zdanie.

- Jestem jednak zdziwiona, że Scholz tak wcześnie i tak kategorycznie ogłosił, że embarga na surowce z Rosji nie będzie. Zrobił to niepytany. Rząd niemiecki podkreśla, że byłaby to sankcja, która bardziej uderzy w gospodarki europejskie aniżeli w gospodarkę rosyjską. Zdaniem Scholza byłoby to przeciwskuteczne - mówi nam dr Anna Kwiatkowska.

Ekspertka wyjaśnia, iż politycy niemieccy są przekonani, że jeśli embargo na surowce uderzyłoby zbyt mocno w gospodarkę i po kieszeniach obywateli, to antyrosyjski zapał by się zmniejszył. - Niedawno były badania, które pokazały, że ponad połowa społeczeństwa w Niemczech jest za nałożeniem embarga na surowce. Ale politycy uważają, że wyższe rachunki oznaczałyby zmianę nastrojów - mówi dr Kwiatkowska.

Ponadto, jak mówi ekspertka, na embargu straciłby przede wszystkim niemiecki przemysł. - Nie ma obaw, że gospodarstwa domowe w Niemczech nagle zostałyby odcięte od ogrzewania - podkreśla nasza rozmówczyni.

Niemniej - co bardzo istotne - Niemcy przygotowują się bardzo intensywnie do całkowitego uniezależnienia się od rosyjskich surowców. - Niemcy przygotowują się też na to, że to Rosja może stwierdzić: odcinamy was od wszystkiego. Taki wariant jest na poważnie rozpatrywany w niemieckim rządzie i przygotowania do niego są bardzo intensywne - mówi nam dr Kwiatkowska.

Zwraca jednak uwagę na złe decyzje, które Niemcy od lat popełniali w najbardziej fundamentalnych kwestiach.

- Uwikłanie się Niemiec w gaz rosyjski wynikało z jednego: ten gaz był po prostu dużo tańszy, niż jakiekolwiek alternatywy, dlatego był dużo bardziej opłacalny dla niemieckiej gospodarki. Niemcy miały też ambicje być hubem rosyjskiego gazu w Europie. Te perspektywy były bardzo kuszące. Byli także pewni rzetelności dostawcy, wierzyli że to jest współzależność, a nie niebezpieczna zależność - mówi ekspertka OSW.

2019 rok, szczyt w Paryżu
2019 rok, szczyt w Paryżu © east news | Reuters Pool

Jak dodaje, dotychczasowa polityka Niemiec wobec Rosji była "błędna", a winę za to ponoszą wszyscy rządzący po zjednoczeniu Niemiec, w tym także Angela Merkel, która była kanclerzem cztery kadencje. - Bliskie stosunki z Rosją wynikały z generalnej kalkulacji Niemiec. Niemcy stwierdziły, że bez Rosji po prostu nie da się prowadzić polityki międzynarodowej. Uznawały, że warto utrzymywać specjalne relacje z Rosją, bo można wtedy i zarobić, i móc na ten kraj wpływać. Dziś widzimy, jak wielką nieprawdą to było - mówi dr Kwiatkowska.

Relacje Niemcy-Rosja. Społeczeństwo podzielone

Obywatele Niemiec - ale także politycy i media - zdają sobie sprawę, że trzeba będzie w przyszłości z Rosją "współistnieć".

- Po tym, co się stało, otrzeźwienie co do intencji i działań Putina jest duże. A będzie coraz większe. Nadal jednak istnieją w Niemczech podziały. Wielu Niemców, w tym polityków, uważa, że mimo wszystko trzeba będzie się z Rosją jakoś ułożyć, bo Rosja jest w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, ma broń jądrową, nie da się jej "wygumkować" z Europy, że zerwanie z nią relacji to wepchanie Rosji w ręce Chin itd. Co gorsza nadal pojawiają się głosy, że aby zakończyć wojnę, Putinowi trzeba "coś zaproponować", "nie przyciskać go do muru" i "dać mu wyjść z twarzą" - wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Ponadto, jak mówi dr Anna Kwiatkowska, w Niemczech jest przekonanie, że odpowiedzialnością za działania Putina nie należy obarczać społeczeństwa rosyjskiego. - Z jednej strony to zrozumiałe; Niemcy nie chcą aktów agresji wobec licznej diaspory rosyjskiej w RFN albo konfliktów między Ukraińcami a Rosjanami na swoim terenie. Ale z drugiej strony, to trochę absurdalne, że nie wypada nawet wspominać, że ktoś tego Putina wybrał i nadal popiera - dodaje ekspertka.

Dr Kwiatkowska konkluduje, że "przed Niemcami bardzo długa droga do rewizji ich polityki zagranicznej, ale dobrze, że ta zmiana się zaczęła".

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"
CNN: Szczyt Trump-Putin może się opóźnić
CNN: Szczyt Trump-Putin może się opóźnić
Nicolas Sarkozy skazany. Pięć lat więzienia i osadzenie w La Santé
Nicolas Sarkozy skazany. Pięć lat więzienia i osadzenie w La Santé
Amerykańscy żołnierze ranni. Bus uderzył w kolumnę wojskową na A2
Amerykańscy żołnierze ranni. Bus uderzył w kolumnę wojskową na A2