Nie żyje Dmitrij Kowtun. To on miał otruć Aleksandra Litwinienkę

W Moskwie zmarł Dmitrij Kowtun, jeden z dwóch Rosjan podejrzewanych o otrucie w 2006 roku krytyka Kremla i byłego oficera rosyjskich służb specjalnych Aleksandra Litwinienki. Mężczyzna chorował na COVID-19.

Nie żyje Dmitrij Kowtun. To on miał otruć Aleksandra Litwinienkę
Nie żyje Dmitrij Kowtun. To on miał otruć Aleksandra Litwinienkę
Źródło zdjęć: © getty images | 2006 Getty Images
Radosław Opas

O śmierci Kowtuna poinformowała w sobotę agencja Reutera, powołując się na rosyjskie media państwowe.

Według władz Wielkiej Brytanii Kowtun wraz z Andriejem Ługowojem, obecnie deputowanym do izby niższej rosyjskiego parlamentu, Dumy Państwowej, podali Litwinience herbatę, w której była radioaktywna substancja.

W miejscach, w których przebywali obaj mężczyźni w brytyjskiej stolicy, śledczy znaleźli ślady radioaktywnego polonu. Obaj podejrzani odrzucali oskarżenia, a Moskwa odmówiła wydania ich Londynowi.

Zobacz też: Rak trzustki u Putina? "Końca wojny by nie doczekał"

Sprawa zabójstwa Litwinienki wciąż niewyjaśniona

W 2016 roku brytyjski sąd uznał, że morderstwo Litwinienki było najprawdopodobniej operacją rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), zatwierdzoną przez jej ówczesnego szefa Nikołaja Patruszewa oraz osobiście przez prezydenta Władimira Putina.

Litwinienko, były oficer KGB, a później FSB i krytyk Kremla, wyemigrował do Wielkiej Brytanii i posiadał obywatelstwo tego kraju. W swoich publikacjach oskarżał rosyjskie służby o przestępstwa, m.in. o przeprowadzenie zamachów, które stały się pretekstem do rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej w 1999 roku.

Przed śmiercią Litwinienko oskarżył Putina o zlecenie zamachu na jego życie.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:PAP
dmitrij kowtunrosjafsb
Wybrane dla Ciebie