Nie żyje 16‑letni syn posłanki Filiks. Sprawą zajmuje się prokuratura
Nie żyje syn posłanki Magdaleny Filiks. Mikołaj w marcu skończyłby 16 lat. Postępowanie ws. jego śmierci wszczęła Prokuratura Rejonowa w Szczecinie. - Potwierdzam, że prowadzimy postępowanie ws. śmierci - powiedziała w rozmowie z WP rzecznik prokuratury w Szczecinie. Jako pierwsze poinformowało o tym Radio Zet.
04.03.2023 | aktual.: 04.03.2023 11:44
Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie potwierdziła, że Prokuratura Rejonowa w Szczecinie-Zachód prowadzi postępowanie w sprawie śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks.
Z informacji Radia Zet wynika, że ma chodzić o czyn z artykułu 151 Kodeksu karnego, czyli "doprowadzenie do samobójstwa". Jednak tej informacji nie chce oficjalnie potwierdzić w rozmowie z WP prokuratura. - Potwierdzam, ze prowadzimy postępowanie w sprawie śmierci. Na tym etapie nie podajemy więcej informacji - przekazała Macugowska-Kyszka.
Jako pierwszy o tym, że prokuratura zajmują się tą sprawą poinformował dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje syn Magdaleny Filiks. Mikołaj miał 16 lat
W piątek wieczorem Magdalena Filiks przekazała w mediach społecznościowych tragiczną wiadomość. 17 lutego zmarł jej syn Mikołaj. 8 marca chłopak skończyłby 16 lat.
Posłanka dodała, że uroczystości pogrzebowe jej syna odbędą się 7 marca. Wystawienie urny z prochami i pożegnanie nastąpi o godz. 10.15-10.45 w kaplicy bocznej Cmentarza Centralnego w Szczecinie. Następnie pochówek odbędzie się na cmentarzu w Dolicach (powiat Stargard) o godzinie 12.30.
Magdalena Filiks zaznaczyła, że w imieniu swoim i bliskich prosi o uszanowanie prywatności jej rodziny przez media i nieprzychodzenie na pogrzeb.
Magdalena Filiks jest posłanką Koalicji Obywatelskiej. W wyborach startowała z okręgu w Szczecinie. W sieci politycy złożyli jej kondolencje.
Sprawa śmierci syna Magdaleny Filiks
W sobotę rano do tragicznej informacji o śmierci syna posłanki odniosła się Kamila Gasiuk-Pihowicz. Poruszyła wątek, o którym szeroko piszą od wczoraj dziennikarze na Twitterze i politycy. - Jesteśmy wstrząśnięci. To dziecko zostało zaszczute - oświadczyła, zapewniając, że winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. - One (media publiczne - red.) ujawniły dane osobowe skrzywdzonego dziecka. Podbijały temat dla celów politycznych, to niegodne i niemoralne - podkreślała.
W sprawie chodzi o kontrowersje jakie wzbudziła publikacja Radia Szczecin z grudnia 2022 roku. Rozgłośnia opisała w nim wyrok, który zapadł w 2021 roku. Wtedy za pedofilię skazany został Krzysztof F., były pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień. Sprawca usłyszał wyrok 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jest w trakcie odbywania kary.
W publikacji znalazły się jednak informacje (wiek ofiar, informacje o działalności politycznej ich matki), przez które w łatwy sposób można było zidentyfikować ofiary Krzysztofa F. Zdaniem ekspertów i komentatorów doszło do wtórnej wiktymizacji ofiary. Na publikację zareagował m.in. Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii, który poinformował o złożeniu do Rady Etyki Mediów wniosku dotyczącego tego artykułu.
Ostro zareagował również publicysta katolicki dr Tomasz Terlikowski, który napisał na Facebooku, że ujawnienie danych osobowych ofiar pedofilii "nie może zostać puszczone płazem", a publikacja to "ponowny gwałt dokonany na niewinnych dzieciach w imię ciemnych, polityczno-medialnych interesów".
Terlikowski wszedł również w głośny spór wokół tej sprawy z Przemysławem Czarnkiem po jego wypowiedzi z 30 grudnia w TVP Info. - Proszę zwrócić uwagę, że ci sami ludzie, którzy tak głośno krzyczą o walce z pedofilią, ukrywają, że w ich szeregach są pedofile - mówił minister edukacji narodowej, sugerując zmowę milczenia na ten temat w szeregach PO.
"To nie jest walka z pedofilią, to jest walka z przeciwnikami politycznymi i ponowny gwałt na dzieciach" – skomentował tę wypowiedź Terlikowski, za co Czarnek zagroził mu sądem.
Publikacji Radia Szczecin bronił m.in. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i TV Republika. - Zamierzam skierować wniosek do prokuratury o zastraszanie dziennikarzy przeciwko B. Kmiecikowi szefowi komisji, która miała zwalczać pedofilie a zatyka usta tym, którzy ją ujawniają. (...) Nikt nie podawał żadnych danych, to kłamstwo ma ochronić PO przed aferą pedofilską w jej szeregach - napisał na Twitterze.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać ze specjalistą, zadzwoń pod bezpłatny numer:
- 116 111 – całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę,
- 116 123 – całodobowy telefon zaufania dla osób dorosłych Polskiego Towarzystwa Psychologicznego,
- 800 70 22 22 – całodobowy telefon dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym,
- 22 484 88 01 – antydepresyjny telefon zaufania Fundacji ITAKA,
- 22 484 88 04 – telefon zaufania młodych Fundacji ITAKA,
- 800 12 12 12 – dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka.
Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też tutaj.
Przeczytaj też:
Źródło: Radio ZET, WP Wiadomości, Twitter Magdalena Filiks