Awantura Czarnka z Terlikowskim. Jeden grozi sądem
W mediach społecznościowych doszło do ostrej wymiany zdań między szefem resortu edukacji Przemysławem Czarnkiem a publicystą Tomaszem Terlikowskim. Poszło o sprawę skazanego za pedofilię działacza szczecińskiej PO.
30.12.2022 | aktual.: 30.12.2022 14:38
Krzysztof F. pełnił funkcję pełnomocnika marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień. W czwartek Radio Szczecin poinformowało, że mężczyzna został prawomocnie skazany za "dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnimi". Rozgłośnia podała też informacje, pozwalające zidentyfikować jedną z ofiar Krzysztofa F.
"Nigdy i w żadnych okolicznościach nie wolno ujawniać tożsamości małoletnich ofiar przestępstw pedofilów. Dorosłych można tylko jeśli wyrażą jasną zgodę. Nie istnieje interes polityczny, ani medialny, który mógłby to usprawiedliwić. To ponowna krzywda, ponowne 'zgwałcenie'" - skomentował wówczas na Twitterze Tomasz Terlikowski..
W kolejnym wpisie przekonywał, że jedynym "racjonalnym, ale głęboko niemoralnym powodem, dla którego ujawniono te dane, była okazja, by dowalić innej partii".
Afera pedofilska w Szczecinie. Ostre spięcie Czarnka i Terlikowskiego
O sprawę w TVP Info został zapytany szef MEiN Przemysław Czarnek. - Ci sami, którzy krzyczą o walce z pedofilią, ukrywają pedofila w swoich szeregach - stwierdził, sugerując "zmowę milczenia" w tej sprawie, jaka miała zapanować jego zdaniem w szeregach szczecińskiej Platformy Obywatelskiej.
Słowa te nie uszły uwadze Terlikowskiego, który poświęcił Czarnkowi swój kolejny wpis na Twitterze. "Minister Edukacji Narodowej, który uczestniczy w nagonce na rodziców dziecka, które zostało wykorzystane seksualne, nie powinien być ministrem ani dzień dłużej. On uczestniczy w ponownym gwałcie na tym dziecku. On pokazuje, że nie ma pojęcia czym jest zbrodnia pedofilii" - napisał publicysta.
Równie zdecydowanie zareagował szef MEiN: "Niech Pan posłucha uważnie: jeżeli Pan nie przeprosi jeszcze dziś, w przyszłym tygodniu pozywam Pana do Sądu".
Terlikowski odpisał Czarnkowi na TT: "Robi się naprawdę ciekawie. Minister Edukacji Narodowej grozi oceniającemu jego słowa dziennikarzowi sądem. Raczy Pan oczywiście żartować. A ja naprawdę nie jestem specjalnie strachliwy. Mam nadzieję, że znajdzie się prawnik, który zdecyduje się bronić mnie przed tym człowiekiem".
Działania samego Radia Szczecin stanowczo potępił za to przewodniczący Państwowej Komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak.
"Współpracuję z dziennikarzami, którzy na co dzień informują o krzywdzie dzieci. To najczęściej profesjonaliści: pokazują przestępstwa bez ujawniania danych identyfikujących dziecko. Jeśli dziennikarz nie bierze tego pod uwagę, działa źle, szkodliwie i głupio" - ocenił.
Przeczytaj też:
Źródło: Twitter