"Nie spał całą noc". Pieskow ośmieszył Putina
Kremlowska machina propagandowa pracuje pełną parą. Rzecznik rosyjskiego dyktatora Dmitrij Pieskow w wywiadzie dla Rossija1 stwierdził, że "Putin nie spał całą noc", zanim zwrócił się do Rosjan po ataku pod Moskwą. To jednak nie wszystko.
Propagandowa machina Kremla w związku z zamachem na salę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą kreuje obraz Rosji jako ofiary. Początkowo Putin robił wszystko, by za zamach obwinić Ukrainę. Kijów kilkanaście minut po zdarzeniu całkowicie zaprzeczył, że ma z tym cokolwiek wspólnego.
Do zamachu, w którym zginęły 144 osoby, a 551 zostało rannych przyznało się Państwo Islamskie Prowincji Chorasan, czyli afgańskie skrzydło terrorystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS). Moskwa przeprowadziła pokazowe procesy. Na salę sądową doprowadzono skatowanych podejrzanych, którzy bez wyjątku przyznali się do winy.
W sprawie zatrzymano łącznie 8 osób.
Gdy doszło do zamachu, media zwróciły uwagę na wymowne milczenie Putina, które trwało blisko 20 godzin. Dopiero po tym czasie dyktator przemówił do Rosjan.
Kuriozalne oświadczenie Pieskowa
W swoim oświadczeniu Władimir Putin nazwał atak "krwawym i barbarzyńskim". Wskazał, że wśród ofiar są kobiet i dzieci. Podziękował ratownikom oraz "zwykłym obywatelom", którzy ratowali rannych. - Wszyscy czterej sprawcy zostali odnalezieni i zatrzymani. Próbowali się ukryć i ruszyli w stronę Ukrainy, gdzie wcześniej przygotowano dla nich "okienko" umożliwiające przekroczenie granicy - bredził Putin.
W sobotę rzecznik Putina Dmitrij Pieskow wygłosił kuriozalne oświadczenie o tym, jak w momencie zamachu czuł się sam dyktator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kulisy rządów Władimira Putina. "W fotelu prezydenta Rosji siedzi bandyta"
Putin przed wygłoszeniem orędzia do Rosjan miał "nie spać całą noc". - Jeśli nie widać łez na jego twarzy, nie oznacza to, że nie cierpi. Mało prawdopodobne, by ktokolwiek, kiedykolwiek poznał i zrozumiał to, czego doświadcza. Włącznie ze mną i z tobą - powiedział Pieskow do dziennikarza.
Oczywiście Pieskow nigdy nie wspomniał o tym, jak czuł się Putin, gdy brutalnie zaatakował Ukrainę lub gdy świat obiegły zdjęcia masakry dokonanej przez jego wojska w Buczy, Irpieniu czy Borodziance w Ukrainie.
Perfidny, wyrafinowany, bandyta
Śmierć swojego największego rywala Aleksieja Nawalnego skomentował w perfidny i obrzydliwy sposób. W ostatnim dniu wyborów w Rosji kilkanaście minut po zamknięciu lokali wyborczych Putin pojawił się w Centralnej Komisji Wyborczej i sam mianował się prezydentem. To wtedy po raz pierwszy na głos wypowiedział nazwisko Nawalnego.
Eksperci ostrzegają: Władimir Putin buduje w społeczeństwie rosyjskim narrację dot. piątkowego zamachu: wszystkiemu winny Zachód i Ukraińcy. - Strona rosyjska, aparat propagandowy, koncentrują się na stymulowaniu w społeczeństwie żądzy odwetu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Michał Marek, ekspert w dziedzinie dezinformacji.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski