Nie mogą mówić po ukraińsku. Za karę dostają psychotropy
Ukraińskie dzieci na okupowanych przez Rosję terenach nie mogą uczyć się w ramach ukraińskiego systemu edukacji. Rosjanie często izolują dzieci, a za nieposłuszeństwo faszerują środkami psychotropowymi - informuje ukraińska rzeczniczka praw dziecka Daria Herasymczuk.
Co musisz wiedzieć?
- Na okupowanych terenach Ukrainy dzieci mają zakaz używania języka ukraińskiego, a za nieposłuszeństwo mają być bite, izolowane i zmuszane do przyjmowania środków psychotropowych.
- O skali tego zjawiska poinformowała ukraińska rzeczniczka praw dziecka Daria Herasymczuk.
- Władze w Kijowie mówią o ponad 19,5 tys. deportowanych dzieci; badania finansowane przez władze sugerują, że jest ich nawet ok. 35 tys.
Psychotropy za nieposłuszeństwo
- Dzieciom w takich warunkach jest naprawdę bardzo ciężko. Nie mają prawa mówić po ukraińsku, a tym bardziej uczyć się języka ukraińskiego i literatury. Wiedzą, że za to mogą zostać ukarane same lub ucierpią ich rodzice. Często za takie nieposłuszeństwo dzieci są bite, izolowane, przymusowo podaje się im środki psychotropowe - znam osobiście takie przypadki. I niestety to tylko część tego, co się dzieje. I to jest coś, o czym nie mamy prawa milczeć - powiedziała ukraińska rzeczniczka praw dziecka Daria Herasymczuk w wywiadzie dla agencji Interfax-Ukraina.
Jednocześnie zaznaczyła, że dzieci na okupowanych terenach nie mają komu poskarżyć się na łamanie swych praw przez Rosjan.
Jak dzieci mogą uzyskać pomoc?
- Jeśli dorośli przynajmniej czasami znajdują jakąś możliwość poinformowania, na przykład na portalu "Dzieci wojny", że posiadają informacje o jakimś przestępstwie wobec ukraińskiego dziecka, to dzieci najczęściej nie znajdują takiego sposobu komunikacji - wyjaśniła rzeczniczka.
Herasymczuk podkreśliła jednak, że jeśli dziecko ma dostęp do internetu, może wejść na portal "Dzieci wojny" i opowiedzieć o tym, co się z nim stało. Dzięki temu można dowiedzieć się o takich przypadkach i pomóc.
Kto odpowiada za pomoc dzieciom?
W czwartek szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że 23 ukraińskich dzieci i nastolatków zostało uratowanych z okupowanych przez Rosję obszarów Ukrainy i przewiezionych na terenach znajdujących się pod kontrolą Kijowa.
W piątek pierwsza dama USA Melania Trump ogłosiła, że dzięki współpracy z Rosją w odpowiedzi na jej list dotyczący wywiezionych do Rosji ukraińskich dzieci w ciągu ostatniej doby ośmioro dzieci powróciło do rodzin. Małżonka prezydenta USA oceniła, że przywódca Rosji Władimir Putin wykazał gotowość do współpracy.
Władze Ukrainy informowały, że Rosjanie nielegalnie deportowali lub przymusowo przesiedlili do Rosji i Białorusi ponad 19,5 tys. dzieci wbrew konwencjom genewskim. Finansowane przez władze badania wskazywały, że liczba deportowanych dzieci może być bliższa 35 tys. - podała agencja Reutera.