Nie minął tydzień. Kolejne zwłoki dziecka berlińskim w parku
Pod koniec lutego w parku w berlińskiej dzielnicy Pankow zaginęła 5-letnia Anissa. Kilka godzin później znaleziono jej zakrwawione ciało. Niespełna tydzień później, w jeziorze w tym samym parku, znaleziono kolejne dwa ciała: młodej kobiety i półtorarocznego chłopczyka.
5-letnia Anissa zaginęła w parku w dzielnicy Pankow w Berlinie 21 lutego. Była tam z mamą i trójką młodszego rodzeństwa oraz 19-letnim kuzynem. Mężczyzna miał towarzyszyć jej w drodze do toalety. Po dłuższej chwili wrócił jednak sam, twierdząc, że dziewczynka mu zginęła.
Po trzech godzinach poszukiwań, na skraju parku dziecko odnaleziono. Była cała we krwi. Przewieziono ja do szpitala. Niestety, zadane nożem ciosy okazały się śmiertelne.
O tę zbrodnię oskarżono 19-letniego kuzyna dziewczynki. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Sprawa jest zagadkowa, bo na ubraniu mężczyzny i jego butach nie znaleziono śladów krwi.
Nie jest to jedynka zagadka, z której rozwiązaniem muszą zmierzyć się berlińscy śledczy. Niespełna tydzień po zaginięciu 5-letniej Anissy, w jeziorze, które znajduje się w tym samym parku, odnaleziono dwa ciała: młodej kobiety i małego dziecka.
Ciała kobiety i dziecka w jeziorze. To był wypadek?
Na ciele ofiar nie stwierdzono żadnych obrażeń. Z sekcji zwłok wynika, że utonęły. ich ciała leżały w jeziorze przez kilka tygodni.
Policjantów udało się ustalić, że to 29-letnia kobieta i jej 20-miesięczny syn. Oboje mieszkali w pobliżu parku.
Na razie śledczy wykluczyli udział osób trzecich w ich śmierci. Podejrzewają, że mógł t być to tragiczny wypadek: chłopiec mógł wbiec na tafle jeziora, matka chciała go ratować i załamał się pod nimi lód. Biorą też pod uwagę tzw. samobójstwo rozszerzone.
Źródło: berliner-zeitung.de