Nie chcą Tuska i Kaczyńskiego? "Młodzi nie widzą oferty dla siebie"
W ostatnich wyborach parlamentarnych PiS i KO najwięcej głosów straciły wśród młodych. Czy za parę miesięcy sytuacja się powtórzy? - Młodzi nie widzą oferty dla siebie. Dla przeciętnego młodego wyborcy Jarosław Kaczyński jest postacią memiczną. Dla niektórych Donald Tusk jest z kolei "dziadersem". Przed politykami bardzo ważne zadanie, jak zdefiniować i zaprezentować ofertę dla młodych. Bo to właśnie ta grupa może zdecydować o rozstrzygnięciu najbliższych wyborów - mówi w 27. odcinku "Moja, Twoja, Nasza... Podcast" dr hab. Tomasz Słomka, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
"Moja, Twoja, Nasza... Podcast" zwraca uwagę na problemy, które na jedynkach gazet pojawiają się okazjonalnie, i które każda kolejna ekipa rządząca od momentu transformacji ustrojowej w 1989 roku traktowała po macoszemu. Mowa o sprawach, którymi żyła lub żyje młodzież. Słuchamy pomysłów, konfrontujemy je z opiniami innych, a także rozliczamy tych, którzy w przeszłości odpowiadali za kształt polskiej polityki młodzieżowej.
Gościem 27. odcinka jest dr hab. Tomasz Słomka, politolog z Katedry Systemów Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Rozmawiamy o nadchodzących wyborach parlamentarnych, młodych wyborcach i ofercie, którą kierują do nich politycy.
W październiku 2019 roku do urn poszło łącznie 61,74 proc. uprawnionych do głosowania. Część polityków odtrąbiło wówczas sukces. Był to frekwencyjny rekord w wyborach do Sejmu i Senatu. Lepszy wynik odnotowano tylko 4 czerwca 1989 roku.
Badania late poll pracowni IPSOS z 2019 roku pokazują, że rzeczywistość przestaje być tak kolorowa. Do urn najchętniej poszły osoby w wieku 40-49 i 60+. Najrzadziej - młodzi od 18. do 29. roku życia. W tej grupie wiekowej frekwencja wyniosła 46,4 proc. uprawnionych, czyli o ponad 15 pkt. proc. mniej. Co jest powodem takiej sytuacji?
- Często pojawiają się odpowiedzi, że młodzi nie interesują się polityką, bo jest to dziedzina, która jest im odległa i kojarzą ją z czymś nieczystym, z rywalizacją bez zasad. Bardzo rzadko młodzi postrzegają politykę jako pewną grę o dobro wspólne, jako działanie na rzecz zbudowania wspólnoty. (...) Gdyby spojrzeć na badania, to tak naprawdę tylko ok. 20 proc. młodych identyfikuje się na stałe z jakąś partią polityczną - tłumaczy rozmówca WP.
Jak dodaje, "młodzi nie widzą programów dla siebie", a jak już jakieś postulaty są, to bywają dla nich nieczytelne. - Młodzi uważają bardzo często, że partie oderwane są od życia codziennego, że nie potrafią znaleźć dla nich propozycji - podkreśla dr hab. Słomka.
Najmłodsi wyborcy w wyborach do Sejmu i Senatu w 2019 roku najczęściej popierali Zjednoczoną Prawicę i KO. Wyniki w tej grupie wiekowej były jednak dużo niższe o tych w pozostałych kohortach. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zanotowało wynik gorszy o prawie 17,3 pkt. proc., z kolei największa partia opozycyjna straciła ok. 3 pkt. proc.
- Jarosław Kaczyński może niektórym imponować tym, że jest politykiem doświadczonym i odnoszącym sukcesy w polityce. Pod koniec swojej kariery politycznej był w stanie zdobyć władzę, budując silny obóz polityczny. Mam jednak wątpliwości, czy to przekonuje młodzież. Dla przeciętnego młodego wyborcy jest to postać memiczna [śmieszna, będąca tematem wielu memów - przyp. red.] - mówi politolog w rozmowie z WP.
Do kwestii otwierania się na młodych Kaczyński odniósł się podczas lipcowego spotkania w Gnieźnie. - Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonów. Tu rzeczywiście my dużych możliwości nie mamy, ale będziemy prowadzili wielkie kontrakcje w tej dziedzinie - stwierdził prezes PiS. Wspomniał także, że obserwuje młodzież bawiącą się nocami w centrum stolicy. - Mam takie wrażenie, daj Boże, że nieprawdziwe, że niewielu z nich przekonamy - oznajmił były premier.
- Między wierszami słychać tę konstatację, że do wielu młodych się nie dotrze. Być może dlatego Prawo i Sprawiedliwość w swoim programie silniejszy akcent kładzie się na tych konserwatywnych młodych niż postępowych, którzy "bawią się w centrum Warszawy". (...) PiS w tej kwestii nie chce zmieniać świata, chce konserwować to, co uważa za element tożsamości narodowej. (...) Nie traci z oczu młodzieży, ale wie, że ich wizja, światopogląd konserwatywny, czasem skrajny, może się wielu młodym nie podobać - podkreśla dr hab. Słomka.
W 232-stronnicowym programie PiS zatytułowanym "Polski model państwa dobrobytu" słowo "młodzież" pada 25 razy. Najczęściej w kontekście wychowania patriotycznego, sportu czy ochrony przed tzw. ideologią LGBT. - Czytając te fragmenty programu PiS, mam wrażenie, że one są bardziej o młodzieży, a nie dla młodzieży - stwierdzam.
- Politycy PiS dość pragmatycznie podeszli do sprawy i stwierdzili, że nie będą bili głową w mur. Pokazali pewne wzorce, które mogły podobać się jakieś grupie młodzieży, a resztę odpuścili. Wiedzą, że nie przekonają ich niezależnie od tego, co by robili - wskazuje ekspert.
66-letni Tusk wychodzi do młodych. "Dziaders, ale nie oderwany"
Młodsze pokolenie w Platformie Obywatelskiej nie dało rady. W 2021 roku za stery największej partii opozycyjnej powrócił Donald Tusk. W kwietniu były premier i były szef Rady Europejskiej skończy 66 lat.
- Dla niektórych Donald Tusk na pewno jest "dziadersem". Trzeba jednak powiedzieć, że utrzymuje on wizerunek dynamicznego polityka, która stara się mieć kontakt ze współczesnością. Nie jest oderwany. I to chyba była celowa metoda, aby odróżnić się od Kaczyńskiego. (...) Tusk jest dziadkiem, ale takim, który potrafi rozmawiać z każdym jego językiem. Natomiast jakby się nie starał, okazuje się to, że mocnym kontrkandydatem jest Rafał Trzaskowski, który wygrywa w badaniach. To ciekawe, bo prezydent Warszawy nie jest przecież najmłodszym politykiem. Ale ma za to bardzo młody wizerunek - tłumaczy rozmówca WP.
Pewnego rodzaju przewagą KO jest organizowany w Olsztynie Campus Polska Przyszłości. Wydarzenie powstało jako odpowiedź na przegraną Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Główną zaletą organizowanego przedsięwzięcia jest możliwość rozmów z politykami i akcentowanie spraw istotnych dla młodych.
- To Trzaskowski zaprosił młodzież do dyskusji. Inną rzeczą jest to, co z tych Campusów zostało. Może tylko mnie się wydaje, że niewiele. (...) Platforma Obywatelska wie, że młodzi mogą być bardzo ważnym elementem w najbliższych wyborach. Widać jednak, że wciąż zastanawia się, co właściwie mogliby tej młodzieży zaproponować. (...) Być może okres kampanii wyborczej spowoduje, że PO dokładnie przeanalizuje badania, dokładnie weźmie pod uwagę to, co padło na Campusach. Byleby tylko nie było tak, jak z niektórymi zapowiedziami, że program zostanie pokazany po wyborach - mówi dr hab. Słomka.
Co PO ma dla studentów? Długie sekundy ciszy
O ofertę PO dla młodych w połowie stycznia 2023 roku pytana była wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna. - Ostatnie pytanie. A jaki macie program dla studentów? - dopytywała dziennikarka Beata Lubecka. Na antenie Radia Zet zapadły długie sekundy ciszy. Chwilę później opozycyjna posłanka próbowała wytłumaczyć się, że "już mówiła", że program "będą ogłaszać, jak rozpocznie się kampania wyborcza".
Przekaz o braku oferty poszedł jednak w świat. Wycięte fragmenty wywiadu zrobiły w sieci furorę. Na TikToku nagranie milczącej Leszczyny zobaczyło kilkaset tysięcy osób.
- Wystarczy kilka sekund niezręczności i okazuje się, że może mieć to ogromne przełożenie na wynik wyborczy. Była to niewyobrażalna wizerunkowa wpadka i myślę, że młodzi to zapamiętają. Oczywiście wykorzysta to również przeciwnik polityczny. (...) Samo nagranie jest symbolem pewnego zawieszenia Platformy, braku zdecydowania, czym młodych przekonać. (...) Młodzi wyborcy lubią spoglądać na pewne wyraziste wizje. Ich nie będzie interesowała ciepła woda w kranie. Chyba że okaże się, że nowe czasy stały się tak złe, że ta ciepła woda stanie się synonimem bezpieczeństwa i przewidywalności - komentuje politolog.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Lewica mruga do młodych. Konfederacja nawet nie musi
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku najwięcej zyskała Konfederacja, na którą głos oddało 19,7 proc. młodych wyborców. Niewiele mniej poparło Lewicę, która w tej grupie zdobyła 18,4 proc. głosów. To te dwa ugrupowania najbardziej zyskały wśród osób 18-29 lat.
W programie Konferencji pt. "Po stronie Polski" z 2022 roku słowo "młodzież" nie pada ani razu. Dużo można przeczytać natomiast o o "silnej armii", prawie do posiadania broni, prawach kierowców czy suwerenności energetycznej.
- Skrajne ugrupowania o wyrazistych programach mogą bardzo mocno przyciągać młodych. Tacy wyborcy muszą się politycznie wyszumieć. Ja sam jako wyborca potrzebowałem najpierw bardzo silnego bodźca, wyrazistej wizji świata, a dopiero potem kroku po kroku przyjmowałem, że umiarkowanie i brak skrajności są zaletą. Konfederacja bardzo dobrze wpisuje się w takie oczekiwania młodych. Armia, broń, w niespokojnych czasach to bardzo atrakcyjna oferta. A jak nie ma wojny, to trzeba znaleźć sobie alternatywę, chociażby w postaci militaryzacji innych dziedzin życia - wskazuje dr hab. Słomka.
Jak wskazują jednak badania, coraz więcej młodych w Polsce ma lewicowe poglądy. Regularne analizy tej sfery prowadzi między innymi Centrum Badania Opinii Społecznej. W raporcie "Młodzież 2021" zauważano, że co czwarty badany uczeń ostatniej klasy szkoły ponadpodstawowej (liceum/technikum/szkoła branżowa) deklaruje poglądy lewicowe. W porównaniu z rokiem 2018 odsetek identyfikujących się z lewicą podwoił się (wzrost o 13 pkt proc.).
"Tak wysokiego odsetka badanych deklarujących poglądy lewicowe dotąd nie notowaliśmy" - zaznaczyli analitycy CBOS. W porównaniu z 2018 przybyło też badanych deklarujących poglądy centrowe (wzrost z 9 do 12 proc.), natomiast znacznie mniej identyfikuje się z prawicą (spadek z 15 do 11 proc.).
- Złożoność sytuacji gospodarczej, politycznej i społecznej powoduje, że pojawiają się nurty o większej czy mniejszej popularności. W przeszłości Janusz Palikot był przejawem liberalizmu wśród młodych. W 2015 roku mówiliśmy o tym, że Prawo i Sprawiedliwość zebrało poparcie młodych, korzystając z nurtu konserwatywnego. Teraz widać wyraźnie, że po dwóch kadencjach prawicowych rządów wzbiera potrzeba reakcji, na pewne działania tej władzy. (...) Szereg decyzji podjętych przez rząd jawi się młodym jako coraz bardziej skostniałe i cofające nas w rozwoju. (...) To musi wyzwolić tę przeciwwagę polityczną - wskazuje dr hab. Słomka.
Gość "Moja, Twoja, Nasza... Podcast" zwraca również uwagę na to, że "Lewica najlepiej odrobiła lekcję, jeśli chodzi o młodych". - Przede wszystkim dobrze odczytują tendencje, które pokazują się w badaniach, i usiłują zagospodarować ten potencjał. (...) Pole do wykorzystania jest ogromne. Odpowiednia konsumpcja tego elektoratu może spowodować o istotnym położeniu Lewicy w nowym parlamencie - ocenia politolog.
Wybory parlamentarne w Polsce odbędą w październiku lub listopadzie 2023 roku. - Do poszczególnych będzie należało bardzo ważne zadanie, jak zdefiniować i zaprezentować ofertę dla młodych. Bo to właśnie młodzi mogą zdecydować o rozstrzygnięciu wyborów, jeżeli zostaną odpowiednio zmobilizowani. Wściekli na konserwatystów młodzi mogą naprawdę wywrócić wynik wyborczy - kwituje dr hab. Słomka w rozmowie z WP.
Rozmawiał Marek Mikołajczyk, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: marek.mikolajczyk@grupawp.pl
Całą rozmowę odsłuchasz w większości serwisów streamingowych, w tym na Open FM, Spotify, Apple Podcasts czy Google Podcasts. Wszystkie odcinki "Moja, Twoja, Nasza... Podcast" dostępne są tutaj.