"Nic nie jest pewne". Bartłomiej Sienkiewicz o najnowszym sondażu z Małgorzatą Kidawą-Błońską
W II turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda uzyskałby 53 proc. głosów, a Małgorzata Kidawa-Błońska 47 proc. - wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "SE". Jeśli kandydatem KO zostałby Jacek Jaśkowiak, zdobyłby 44 proc., a urzędujący prezydent - 56 proc. Co na to Bartłomiej Sienkiewicz? - 3 proc. różnicy to w takich sytuacjach równowaga. Nic nie jest pewne. Na tym polega urok tej sytuacji. Jest sala, jest dwoje ludzi, którzy kandydują o tę samą nominację. Sala wybiera - trzeba ich przekonać. To istota demokracji - komentował w programie "Tłit". - Jak inne partie namaszczają swoich kandydatów, wszyscy uważają, że jest w porządku. Jak PO próbuje zrobić realny wyścig o nominację przy otwartej kurtynie, nagle się to nikomu nie podoba. Jestem impregnowany na żarty, złośliwości, próbę deprecjacji tych prawyborów. To będą realne prawybory w PO - dodał.