Neapol znowu tonie w śmieciach
Zdesperowani mieszkańcy Neapolu podpalili zalegające na ulicach odpady. W poniedziałek rano strażacy ugasili 75 pożarów.
20.05.2008 | aktual.: 20.05.2008 15:54
Silvio Berlusconi zapowiedział, że posiedzenie rządu w środę odbędzie się w Neapolu, a rząd przedstawi program rozwiązania problemu, nawet jeśli opozycja będzie przeciwna. Nie będę dłużej czekał aż wszyscy dojdą do porozumienia, podczas, gdy śmieci na ulicach jest coraz więcej - zapowiedział włoski premier.
Silvio Berlusconi ma wyznaczyć dziesięć nowych miejsc, w których odpady będą składowane. A do oczyszczania miasta z zalegających 35 ton śmieci ma zostać wysłane wojsko. Dzięki nowym wysypiskom w ciągu 4-5 dni powinniśmy rozwiązać problem, ale mieszkańcy muszą z nami współpracować - powiedział Gennaro Mola, odpowiedzialny za czystość miasta.
Mieszkańcy miasta winią lokalne władze za nieudolność w rozwiązaniu nawarstwiającego się od lat problemu. Lokalni politycy nie potrafią rozwikłać kryzysu, gdyż wiązałoby się z konfrontacją z kamorrą (lokalną mafią), która opanowała przemysł związany z utylizacją śmieci.
Unia Europejska zagroziła rządowi włoskiemu skargą do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w związku z nieumiejętnością rozwiązania problemu odpadów w Kampanii.
Rzecznik prasowy komisarza ds. Środowiska Stavrosa Dimasa zapowiedziała, iż Komisja Europejska oczekuje od Włoch szybkiego działania. Jej zdaniem, problem musi zostać rozwiązany i władze włoskie nie powinny czekać, aż Europejski Trybunał Sprawiedliwości zajmie się sprawą.
Problem związany z wywozem śmieci przybrał niepokojące rozmiary w grudniu 2007r. kiedy nie wywożone przez kilka tygodni odpady zablokowały ulice miasta.