Nazwał Gersdorf i Rączkę sędziami-złodziejami. Piotrowicz nie przeprosi
Stanisław Piotrowicz nie zamierza przepraszać I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf i sędziego Krzysztofa Rączki. Według posła PiS pozew wobec jego osoby to "uciekanie się pod ochronę swoich".
Sprawa dotyczy posiedzenia plenarnego Krajowej Rady Sądownictwa. Obywatele RP zablokowali obrady nie wpuszczając do sal kandydatów na członków Sądu Najwyższego. Wydarzenie skomentował Stanisław Piotrowicz. - Bronią sędziów, którzy są zwykłymi złodziejami - stwierdził. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka poczuli się urażeni słowami posła PiS i złożyli przeciw niemu pozew.
Piotrowicz podtrzymał swoje wcześniejsze zapowiedzi o tym, że nie zamierza nikogo przepraszać. - Ten pozew to uciekanie się pod ochronę swoich. Nadzwyczajna kasta zwróciła się sama do siebie - powiedział w rozmowie z RMF FM. Wcześniej polityk PiS tłumaczył, że "nigdy nie powiedział niczego obraźliwego pod adresem I prezes SN". - Nie wymieniłem nazwiska. Mówiłem w sposób ogólny. Nie odnosi się to do szanowanych sędziów - przekonywał.
Gersdorf domaga się od Piotrowicza przeprosin i przeznaczenia 50 tys. zł na cele społeczne. - Nie sądzę, by w sprawie cywilnej wybronił się immunitetem - zaznaczała. - Ta wypowiedź była haniebna. Nie można posługiwać się w stosunku do sędziów Sądu Najwyższego tego typu inwektywami. To po prostu jest już przejście na bardzo niski poziom życia politycznego - uzasadniał pozew sędzia Rączka.
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl