Narodowcy i rolnicy dogadani. W sobotę zrobią marsz pod ambasadę USA
Rolnicy i narodowcy zawarli sojusz w sprawie ich zdaniem groźnej dla Polski, a uchwalonej w USA ustawy 447. Dotyczy ona odszkodowań za mienie osób, pochodzenia żydowskiego, które zginęły w Holocauście. W sobotę planują wielotysięczny przemarsz pod ambasadę Stanów Zjednoczonych.
08.05.2019 | aktual.: 08.05.2019 19:34
Marsz "Stop 447" przejdzie w sobotę 11 maja trasą od Kancelarii Prezesa rady Ministrów do ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Wydarzenie organizowane przez Roberta Bąkiewicza ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i ONR, poparli rolnicy AGROunii.
Może w nim wziąć udział nawet 10 tys. osób - szacują organizatorzy. Marsz zaplanowany jest na godzinę 14 i potrwa około dwóch godzin.
Nie damy ziemi
W maju zeszłego roku prezydent USA podpisał ustawę JUST (Justice for Uncompensated Survivors Today), znaną szerzej jako ustawa 447. Daje Departamentowi Stanu USA prawo do wspomagania kanałami dyplomatycznymi organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu, a starających się o odzyskanie żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców.
- Ustawa otwiera drogę do wielomiliardowych roszczeń żydowskich organizacji wobec Polski, co budzi nasz wielki niepokój - mówi WP Robert Bąkiewicz szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości (organizator marszów w dniu 11 listopada). - Manifestacja ma skłonić rząd do podjęcia realnych działań, zabezpieczających nasz narodowy majątek. W kontekście antypolonizmu, który szerzy się na arenie międzynarodowej ustawę 447 traktujemy ją jako bardzo ryzykowną - dodaje.
Środowiskom narodowym udało nam się zachęcić do przyłączenia rolników z AGROunii. - Będziemy bronić naszej ziemi, naszych majątków. Chcemy pokazać stanowczy sprzeciw wobec ustawy 447. Z nieufnością traktujemy zapewniania rządzących polityków, że te przepisy uchwalono na potrzeby polityki USA - mówi Michał Kołodziejczak, lider organizacji AGROunia.
Nie będzie palenia rac, opon i wyrzucania świńskich łbów
Bąkiewicz i Kołodziejczak uspokajają, że marsz będzie miał charakter pokojowy. Nie jest przewidywana oprawa z racami jak na Marszu Niepodległości, czy podpalanie opon i wyrzucania świńskich tusz, co widzieliśmy podczas protestu rolników w marcu.
Zamiast tego może się pojawić "roszczeniobus". Narodowcy planują zakup dużego auta obklejonego banerami, który będzie przewoził sprzęt nagłośnieniowy, banery i plakaty. Rolnicy z AGROunii przekazali na ten cel 1000 zł.
Temat roszczeń powrócił w wypowiedziach polityków PiS kilka dni temu. - Figa z makiem. Dopóki jest rząd PiS, nie ma mowy o tym, aby jakiekolwiek roszczenia, aby jakakolwiek polska złotówka popłynęła w sposób nieuprawniony do kogokolwiek, nawet jeśli ma siedzibę na bardzo drogiej i prestiżowej ulicy nowojorskiej - stwierdził na antenie TVP Info Joachim Brudziński.
W swojej wypowiedzi polityk Prawa i Sprawiedliwości wykonał gest, pokazując dwie ściśnięte pięści z wysuniętymi między palcami kciukami. Dodał także, że żadne pieniądze nie popłyną także do organizacji z siedzibami w Tel Awiwie czy Berlinie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl