Pekin wściekły. Chińska armia poderwała 42 myśliwce
Chińska armia przeprowadza trzydniowe szkolenia wojskowe wokół Tajwanu, podczas których ćwiczony jest scenariusz okrążania wyspy - podaje BBC. Tajpej przekazał, że 42 myśliwce Państwa Środka i osiem okrętów przekroczyło linię podziału na Cieśninie Tajwańskiej. Pekin groził wcześniej, że "stanowczo" zareaguje na wizytę prezydent Tsai Ing-wen w USA.
Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen spotkała się w środę w Los Angeles z przewodniczącym Izby Reprezentantów USA Kevinem McCarthym. Chiny potępiły wizytę przywódczyni w Stanach Zjednoczonych i zagroziły, że "stanowczo" na nią zareagują.
Chińska armia poinformowała w sobotę, że zadysponowała "patrole gotowości bojowej" i rozpoczęła ćwiczenia okrążania wyspy - podaje BBC. Państwo Środka deklarowało wcześniej, że rozmieści swoje jednostki w Cieśninie Tajwańskiej, a także "zgodnie z planem" na północy, południu i wschodzie Tajwanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jest to poważne ostrzeżenie dla tajwańskich "separatystów niepodległościowych" oraz zmowy i prowokacji sił zewnętrznych, a także konieczne działanie w celu obrony suwerenności narodowej i integralności terytorialnej - stwierdziło dowództwo wschodniego teatru działań chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej cytowane przez Reutersa.
Napięcie w Cieśninie Tajwańskiej eskaluje. Komunikat Tajpej
Ministerstwo Obrony w Tajpej podało, że 42 chińskie myśliwce, w tym J-10, J-11 i J-16, oraz osiem okrętów przekroczyło w sobotę rano linię podziału w Cieśninie Tajwańskiej.
Tajwan zaznaczył w oficjalnym oświadczeniu, że Państwo Środka potraktowało wizytę Tsai w USA jako "pretekst do przeprowadzenia ćwiczeń wojskowych, które poważnie zaszkodziły pokojowi, stabilności i bezpieczeństwu w regionie". "Wojsko zareaguje ze spokojną, racjonalną i poważną postawą, będzie stać na straży i monitorować sytuację zgodnie z zasadami w celu obrony suwerenności narodowej i bezpieczeństwa" - wskazało ministerstwo.
Reuters podkreśla, że Chiny przekazały wiadomość o rozpoczęciu ćwiczeń wokół wyspy kilka godzin po zakończeniu wizyty w kraju przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Czytaj też: