Nalot na Liban. Kluczowy dowódca nie żyje
Siły zbrojne Izraela poinformowały w czwartek o przeprowadzeniu nalotu na południu Libanu. W wyniku działań Izraela zginął Mohammed Hamed Dżabara, dowódca o wysokiej randze, który był powiązany z Hamasem oraz innymi organizacjami zbrojnymi działającymi na terenie Libanu. Jak podkreślono, Dżabara pełnił kluczową rolę w organizowaniu ataków na północne obszary Izraela.
Dżabara był członkiem sunnickiej grupy Al-Dżamaa Al-Islamijja, która działa na terenie Libanu. Grupa ta jest powiązana z palestyńskim Hamasem oraz egipskim Bractwem Muzułmańskim - potwierdziła sama organizacja.
Wojsko izraelskie w swoim komunikacie zwróciło uwagę na to, że zlikwidowany dowódca był "kluczową postacią" w planowaniu i realizacji ataków Hamasu na północ Izraela.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na tym obszarze dominuje szyicki Hezbollah, który sprawuje kontrolę nad południem Libanu. Od czasu wybuchu konfliktu w Strefie Gazy w październiku 2023 roku, na granicy izraelsko-libańskiej trwa regularna wymiana ognia. Hezbollah prowadzi ataki mające na celu wsparcie Hamasu w jego walce, skupiając tym samym wojska izraelskie na północnej granicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpadli do rosyjskich okopów. Kamera na hełmie nagrała moment starcia
Napięta sytuacja na bliskim wschodzie
Organizacja ta deklaruje, że zakończy swoje działania, gdy tylko w Strefie Gazy zostanie wprowadzone zawieszenie broni. W związku z tym konfliktem, z terenów przygranicznych obu państw ewakuowano dziesiątki tysięcy cywilów. Istnieją obawy, że konflikt ten może przerodzić się w pełnowymiarową wojnę.
Zarówno Hezbollah, jak i Hamas są organizacjami wspieranymi przez Iran i stanowią część antyizraelskiej osi skupionej wokół tego państwa. Te dwie grupy są częścią większego, regionalnego konfliktu, który ma swoje korzenie w długotrwałych napięciach między Izraelem a krajami i organizacjami, które sprzeciwiają się jego polityce.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski