Nie trzeba będzie grzać? Ekspert odpowiada, jest prognoza na zimę
Końcówka października w wielu częściach Polski przypomina bardziej wiosnę niż środek jesieni. W programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Grzegorz Walijewski z Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podzielił się prognozami dotyczącymi nadchodzącej zimy. Z jego wypowiedzi wynika, że pogoda pomoże oszczędzić na ogrzewaniu, choć nie da się z niego całkowicie zrezygnować. - Aura nam sprzyja. Patrząc na prognozy sezonowe na okres listopad-grudzień-styczeń, a nawet luty, patrząc na nasze prognozy w IMGW oraz prognozy angielskie czy amerykańskie, to mówią one, że zima ma być ciepła. Ma być cieplejsza niż zazwyczaj, ale nie oznacza to, że nie będzie chłodniejszych epizodów, oraz że nie pojawi się śnieg. On nie będzie się utrzymywał, na dłużej zagości jedynie w górach i obszarach Polski północno-wschodniej. Śniegu będzie mniej i raczej nie będzie tworzyła się pokrywa śnieżna. To raczej dobra informacja dla tych, którzy chcą zaoszczędzić, ale pamiętajmy: zapasy muszą być. Zima to okres chłodniejszy i mimo wszystko grzać będzie trzeba - podkreślił Grzegorz Walijewski. - Nawet patrząc na nasze mapy i na te kolory czerwone na nich, to można pomyśleć, że będzie ciepło i nie potrzeba będzie ogrzewania. Nic bardziej mylnego. Czerwone kolory oznaczają, że to będzie cieplejszy okres, ale to nie znaczy, że nie trzeba będzie grzać. Jak najbardziej będzie trzeba. Będą epizody z ujemną temperaturą, może ona spaść nawet do minus 20 stopni Celsjusza. Niemniej jednak cały okres ma być cieplejszy, więc możliwe, że mniej zużyjemy tego węgla lub będą takie dni, kiedy nie będziemy ogrzewania używać, bo po prostu będzie nam termicznie bardzo dobrze - dodał gość programu "Newsroom".