Trwa ładowanie...

To nie był wypadek. Zwrot w sprawie śmierci 7-latka na klatce schodowej

Niespodziewane doniesienia w sprawie nagłej śmierci małego chłopca w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie). Wstępna ocena biegłego wykluczyła pierwotną hipotezę, jakoby doszło do nieszczęśliwego wypadku. Prawdopodobnie śmierć nastąpiła z przyczyn chorobowych.

Śmigłowiec LPRŚmigłowiec LPRŹródło: PAP, fot: Marcin Bielecki
d36dfhg
d36dfhg

Do zdarzenia doszło w czwartek po południu (5 września) w Białogardzie w woj. zachodniopomorskim, w jednym z budynków mieszkalnych przy ul. Wojska Polskiego.

Wstępne ustalenia wskazywały na nieszczęśliwy wypadek: dwóch małych chłopców miało zderzyć się głowami podczas niewinnej zabawy na klatce schodowej. Wyprzedzili swoją opiekunkę i ścigając się, pobiegli po schodach. Gdy kobieta do nich doszła, siedmiolatek był już nieprzytomny. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR. Niestety, nie udało się uratować chłopca. Zmarł, a nikt z dorosłych nie widział, co się stało. Jedynym świadkiem był czterolatek.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że jedno z kilkuletnich dzieci odniosło obrażenia w trakcie zabawy i pomimo podjętej reanimacji zmarło - poinformowała wczoraj w rozmowie z "Faktem" Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężne ulewy we Włoszech. Dramatyczna sytuacja pod Turynem

Prokuratura: siedmiolatek nie miał żadnego urazu

W piątek po godz. 15 przeprowadzona została sekcja zwłok siedmiolatka. Wstępna ocena biegłego definitywnie wykluczyła pierwotne założenia policji.

d36dfhg

- Sekcja zwłok nie wykazała przyczyny śmierci chłopca, natomiast wykluczyła przyczynę urazową. Prawdopodobnie śmierć nastąpiła z przyczyn chorobowych. Zostały pobrane wycinki do dalszych badań histopatologicznych, toksykologicznych, by ustalić przyczynę zgonu - poinformowała w piątek w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, Ewa Dziadczyk.

Podkreśliła, że do śmierci dziecka z pewnością nie przyczyniły się osoby trzecie. - Prokurator, która prowadzi sprawę, będzie podejmowała decyzję, czy wysyła do badań materiały pobrane od zmarłego chłopca, czy nie i zamyka śledztwo - dodała.

Źródło: WP, PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d36dfhg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d36dfhg
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj