Trwa ładowanie...

Zsiadł z roweru i pięścią uderzył kobietę. Brutalny atak w Warszawie

Brutalny atak w centrum Warszawy. - Mężczyzna na rowerze przeklął po rosyjsku, wyskoczył z roweru i uderzył mnie mocno w twarz - twierdzi Daria Bambalina, przedsiębiorczyni i wykładowczyni mieszkająca w stolicy. Kobieta trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie przejdzie obdukcję. Policja twierdzi, że czynności w tej sprawie trwają.

Atak w centrum WarszawyAtak w centrum WarszawyŹródło: archiwum prywatne
d2r26we
d2r26we

Kobieta nagłośniła sprawę na Instagramie, zamieszczając swoje zdjęcie z podbitym okiem.

"Bardzo przepraszam za mój wygląd, ale wczoraj uderzył mnie w twarz pan na ulicy. Myślę, że tak będę teraz zaczynała każde spotkanie, i to jest nienormalnie chore" - napisała w opisie całego zdarzenia.

Wirtualna Polska skontaktowała się z kobietą. Pani Daria przekazała nam, że jest na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i czeka na przyjęcie na obdukcję. Twierdzi, że bardzo źle się czuje.

d2r26we

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężne ulewy we Włoszech. Dramatyczna sytuacja pod Turynem

Brutalny atak w centrum Warszawy

- Wczoraj około 19.30 z koleżanką i psem byłam na spacerze. Szłyśmy ulicą Nowogrodzką, za nami jechał rowerzysta. Mężczyzna przeklął w naszym kierunku po rosyjsku. Zapytałam "co?", a on wyskoczył z roweru, podbiegł do mnie i mocno uderzył mnie w twarz - relacjonuje kobieta.

Dodaje, że na pomoc bardzo szybko wybiegli właściciele i załoga z restauracji meksykańskiej, która znajduje się na rogu ulic Nowogrodzkiej i Poznańskiej.

d2r26we

- Położyli go na ziemię. Okazało się, że miał przy sobie nóż. On zaatakował nas bez powodu. Ja go nie znam. Mam uszkodzone oko i złamany nos. Na miejsce przyjechała policja i karetka - mówi pani Daria.

Kobieta ma żal w związku z tym, co stało się później. - Załoga karetki mnie opatrzyła i lekarze powiedzieli, że mogę wrócić do domu. Policjanci sprawdzili trzeźwość rowerzysty i spisali jego dane. Uznali, że nie mogą go zatrzymać. On się ze wszystkiego śmiał. Twierdził, że ma 37 lat, od czterech lat pracuje na budowie, że jego to wszystko nie obchodzi - opowiada poszkodowana.

Tłumaczenie policji

Policja twierdzi z kolei, że działa w sprawie i jest w stałym kontakcie z panią Darią. -  Chciałbym zaznaczyć, że policjanci sami podjęli interwencję w związku z tym, że zauważyli sprzeczkę osób. Z relacji stron wynikało, że doszło do kłótni. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia. Kobieta została przebadana. Ratownicy medyczni stwierdzili, że brak jest podstaw do hospitalizacji - wyjaśnia Jakub Pacyniak z policji w Śródmieściu.

d2r26we

Funkcjonariusz zapewnia, że policja posiada dane mężczyzny i w sprawie trwają czynności. - Chciałbym zdementować bierną postawę policji. Obrażenia kobiety były niegroźne. Ustalamy przebieg całej sytuacji - podkreśla.

"Boli mnie głowa, nos"

Daria Bambalina w piątek z samego rana ponownie zgłosiła się na policję, po czym pojechała na SOR na obdukcję po zdarzeniu. Oświadcza, że nie odpuści tej sprawy. Mówi, że nadal się źle czuje.

- Boli mnie głowa, boli mnie nos. Mój wzrok nie jest najlepszy, bo gorzej widzę. Czuję nudności. Nikt do końca nie wie, co jest z moją głową i nosem, dziś mam mieć dodatkowe badania. Ja 15 lat mieszkam w Polsce i chciałabym się tutaj czuć bezpiecznie. Pochodzę z Białorusi, ale mam obywatelstwo polskie. Bardzo bym chciała, żeby go zatrzymali, bo może zrobić krzywdę kolejnej osobie. Jak można tak po prostu uderzyć dorosłą kobietę? - pyta, podsumowując.

d2r26we

Wirtualna Polska dotarła do świadków, którzy pomagali kobiecie i potwierdzają jej wersję zdarzenia.

Czytaj też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2r26we
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2r26we
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj