Nagły zwrot RPA. Powitają Putina aresztem?
Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent Republiki Południowej Afryki oświadczył, że partia rządząca podjęła decyzję o wycofaniu kraju ze Statutu Rzymskiego, czyli traktatu założycielskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK - przyp. red.). Wieczorem biuro Cyrila Ramaphosy wskazało, że był to "błąd w komunikacji".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina - dyktatora oskarżono o odpowiedzialność za zbrodnie wojenne popełnione w Ukrainie.
Trybunał działa na mocy Statutu Rzymskiego, który dotychczas ratyfikowały już 123 państwa, w tym także RPA. Jeśli dyktator pojawi się na terenie kraju, powinien zostać zatrzymany. Przywódca z Moskwy chce złożyć w sierpniu wizytę w RPA, by wziąć udział w szczycie BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA - przyp. red.).
"Fałszywe" oświadczenie prezydenta RPA
We wtorek, podczas konferencji prasowej, prezydent Cyril Ramaphosa oświadczył, że "partia rządząca (Afrykański Kongres Narodowy, ang. African National Congress - przyp. red.) podjęła decyzję o wycofaniu jego kraju z MTK - informuje "Aftonbladet".
Późnym wieczorem biuro południowoafrykańskiego przywódcy opublikowało oficjalne oświadczenie ws. jego wypowiedzi.
"Urząd prezydencki pragnie wyjaśnić, że Republika Południowej Afryki pozostaje sygnatariuszem Statutu Rzymskiego" - wskazano i dodano, że deklaracja Ramaphosy wynikała z "błędu w komunikacji" ze strony ANC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W innym komunikacie z wtorkowego wieczoru partia rządząca wskazała, że "mogło powstać niezamierzone wrażenie", że postanowiono natychmiast opuścić MTK, ale "tak nie jest". Sprawa wycofania PRA z MTK została poruszona podczas weekendowego spotkania komitetu wykonawczego partii.
Kancelaria prezydencka zaznaczyła, że "godne ubolewania" jest to, że Ramaphosa "fałszywie potwierdził to stanowisko".
W 2016 roku władze RPA podjęły próbę wyjścia z MTK. Wówczas na odbywający się w kraju szczyt Unii Afrykańskiej miał przybyć ówczesny prezydent Sudanu Omar al-Baszir, na którego MTK także wydał nakaz aresztowania za zbrodnie wojenne. Władze odmówiły jego zatrzymania. Ostatecznie decyzja o opuszczeniu MTK została cofnięta, ponieważ krajowy sąd orzekł, że byłaby ona niezgodna z konstytucją.