"Nagły wypadek". Rosja o sytuacji na moście Krymskim
W poniedziałek nad ranem słychać było eksplozje na moście Krymskim, jak przekazała Agencja RBC-Ukraine. Zdarzenie potwierdziła strona rosyjska, nazywając to jednak "nagłym wypadkiem". Zakres szkód jest niejasny.
"Ministerstwo Zdrowia Kraju Krasnodarskiego poinformowało, że dwie osoby zginęły w wyniku wypadku na moście Krymskim. Ranna została także dziewczynka. Jak informowaliśmy wcześniej, jest przygotowywana do transportu śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do regionalnej placówki medycznej" - przekazuje dowództwo operacyjne Kubania, powołując się na Ministerstwo Zdrowia Terytorium Krasnodarskiego w kanale Telegram.
Informacja ta została opublikowana również na prokremlowskim portalu Ria Novosti, który wybuch na moście określa "nagłym wypadkiem".
Wcześniej gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow powiedział, że w zdarzeniu ranna została dziewczynka, a jej rodzice zginęli. Według wstępnych informacji, rodzina pochodziła z tego regionu. Gładkow polecił szefowi obwodu nowoskolskiego Andriejowi Gridniewowi skontaktować się z krewnymi dziecka i dodał, że "udzielą wszelkiej niezbędnej pomocy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyczyna na razie nie jest znana
Most jest uszkodzony, ale nie jest jasny zakres tych szkód.
Dokładna przyczyna zdarzenia nie jest znana. W mediach ukraińskich pojawiły się doniesienia o uszkodzeniu elementu konstrukcyjnego, a media rosyjskie twierdzą, że uszkodzona została tylko nawierzchnia mostu. Według niepotwierdzonych doniesień mieszkańcy słyszeli eksplozje przed świtem w poniedziałek.
Agencja AP poinformowała, że ruch przez most został wstrzymany. Wstrzymano też ruch pociągów, który ma być jednak - jak twierdzą władze rosyjskie - wznowiony w ciągu kilku godzin.
