PolskaNaczelny rabin Polski Michael Schudrich: W Polsce nie ma dziś fizycznych ataków na Żydów

Naczelny rabin Polski Michael Schudrich: W Polsce nie ma dziś fizycznych ataków na Żydów

Naczelny rabin Polski Michael Schudrich: W Polsce nie ma dziś fizycznych ataków na Żydów
Źródło zdjęć: © East News | ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Magdalena Nałęcz-Marczyk
27.01.2020 18:15, aktualizacja: 30.03.2022 12:27

W Polsce synagogi nie są atakowane, a przed centrami żydowskimi nie ma policji, jak ma to miejsce w Niemczech – zauważa naczelny rabin Polski Michael Schudrich w wywiadzie dla "Die Welt”.

W rozmowie opublikowanej w poniedziałek w internetowym wydaniu niemieckiego dziennika "Die Welt" Schudrich przyznał, że relacje Polski z Izraelem były przez kilka miesięcy napięte z powodu przyjętej w 2018 roku ustawy, która wprowadzała w pierwotnej wersji kary za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy.

- Po krytyce z Izraela i USA ustawa została złagodzona. Premierzy Polski i Izraela wydali wspólne oświadczenie - podkreślił.

- Wówczas młodzi polscy Żydzi pytali mnie często, czy przyszedł czas pakować walizki. Dziś pytają mnie, czy mogą publicznie nosić na szyi swoje gwiazdy Dawida. To niepokojące, że jestem pytany o coś takiego, ale nie są to już obawy, które wiązałyby się z emigracją - ocenił Schudrich.

Zobacz też: Ryszard Terlecki pisze o zmianach w PO. Jest reakcja i zakład ws. wyborów prezydenckich

Polska bezpieczniejsza dla Żydów niż Francja i Niemcy

- Żydzi, którzy noszą jarmułkę, nie są w Polsce atakowani, jak w Berlinie czy Paryżu. Nie umiem powiedzieć, dlaczego u nas jest tak spokojnie, ale bardzo się z tego cieszę - powiedział.

Na pytanie, czy Polska jest dziś zatem bezpiecznym miejscem dla Żydów, w przeciwieństwie do Francji i Niemiec, Schudrich odparł: "Liczby są jednoznaczne". - W Polsce synagogi nie są atakowane, przed centrami społeczności żydowskiej nie stoją policjanci, jak ma to miejsce w Niemczech. Dotychczas nie było ataków cielesnych na Żydów. Jest antysemityzm, ale nie wyraża się on w formie fizycznych ataków - podkreślił.

Schudrich przyznał też, że potrafi zrozumieć wątpliwości prezydenta Andrzeja Dudy, które skłoniły go do odwołania udziału w Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie w zeszłym tygodniu. - Nie możemy też dopuścić do tego, by komentarze, jakie słyszeliśmy w minionych tygodniach z Rosji, wbiły klin między Polskę a Izrael i naród żydowski - podkreślił Schudrich.

"Państwo jest dziś po naszej stronie”

Ocenił on też, że "nie nauczyliśmy się wystarczająco dużo” z historii wojny i Holokaustu. Zastrzegł jednak, że nie uważa, jakoby ludzkość nie wyciągnęła żadnej nauki z tamtych wydarzeń.

- Po atakach albo zamachach antysemickich jednoczymy się w Europie. Po straszliwym zamachu w Halle (w październiku ub. roku) niemieccy dygnitarze wyrażali solidarność, kanclerz Merkel odwiedziła synagogę w Berlinie. To był ważny znak - powiedział naczelny rabin Polski.

Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż słowa polityków brzmią, jakby były wyuczone, zaś narastający antysemityzm w Niemczech czy Francji napawa niepokojem. - Ale jest też faktem, że dziś państwo jest po naszej stronie. W latach 30. przedstawiciele państwa aprobowali i podsycali antysemityzm. Jesteśmy daleko od stanu idealnego, ale nie jest tak, jak wtedy - ocenił naczelny rabin Polski.

Antysemityzm bezkarny

Jego zdaniem sytuacja jest obecnie gorsza, niż jeszcze trzy lata temu.- „Przez około 70 lat obowiązywał w Europie pewnego rodzaju konsensus, że ludzie przyzwoici, albo ci, za którzy się za takich uważali, nie mogli wygłaszać antysemickich wypowiedzi. Ci, którzy to robili, byli potępiani w społeczeństwie albo po prostu uważano ich za głupich. Ten mechanizm dziś już nie funkcjonuje. Każdy, nawet polityk, może rozpowszechniać antysemickie teorie spiskowe, nie obawiając się konsekwencji – uważa Schudrich. Jak wyjaśnił, ma na myśli przede wszystkim polityków skrajnej prawicy.

Zdaniem Schudricha Stany Zjednoczone od miesięcy stają się "najniebezpieczniejszym krajem dla Żydów”. Przypomniał o ataku na synagogę w Pittsburghu, do którego doszło pod koniec października 2018 roku. - W Nowym Jorku prawie nie ma dnia bez ataku na Żyda – powiedział. Jak zauważył, "wzmacniaczem nienawiści” wobec mniejszości są dziś media społecznościowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (368)
Zobacz także