Trwa ładowanie...

Prezydent Andrzej Duda też chce pozbyć się sędziów? Ma to zrobić spokojniej niż PiS

Prawo i Sprawiedliwość ma konkretny plan na reformę sądownictwa. Szyki pokrzyżował mu prezydent Andrzej Duda, kiedy zawetował ustawy o KRS i SN. Jednak nie do końca, bo efekt może być ten sam. Okazuje się bowiem, że zarówno PiS, jak i głowie państwa ma zależeć na pozbyciu się niewygodnych sędziów.

Prezydent Andrzej Duda też chce pozbyć się sędziów? Ma to zrobić spokojniej niż PiSŹródło: PAP, fot: Grzegorz Jakubowski
d3eb605
d3eb605

Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński inaczej widzą reformę sądownictwa. Obu politykom ma zależeć jednak na tym samym.

- Na zbity pysk bym wyrzucił każdego sędziego, który demonstrował na ulicy przeciwko reformom. Wyrzuciłbym całe to towarzystwo, niezależnie od tego, ile oni mają lat - powiedziała portalowi gazeta.pl osoba z Pałacu Prezydenckiego. Wygląda więc na to, że obie wizje sądów - Dudy i Kaczyńskiego - zakładają pożegnanie się z większością sędziów. Różnica ma polegać na sposobie, w jaki tego dokonają.

Duda czystki ma przeprowadzić w łagodniejszy sposób. Według przecieków ws. prezydenckich projektów sędziowie SN, jeśli osiągnęli wiek 65 lat, przejdą w stan spoczynku. Jednak za zgodą prezydenta, mogliby dalej orzekać.

Gazeta.pl zwraca też uwagę, że młodsi sędziowie (mający co najmniej 60 lat) będą mogli przejść na "wcześniejszą emeryturę". W tym wypadku jednak na własne życzenie.

d3eb605

Takie propozycje Dudy mają zapewnić mu pozbycie się sędziów SN bez ryzyka protestów i zarzutów o łamanie konstytucji. - Cała ta zawetowana reforma w gruncie rzeczy opierała się o personalia - powiedziała w rozmowie z portalem osoba z Pałacu Prezydenckiego.

Zobacz też: Prezydent mówi 2x weto

Duda inaczej widzi SN

Przygotowywanie projektów głowy państwa jest już na końcowym etapie - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński w RMF FM. Wymiana sędziów to jednak nie wszystko. Duda ma chcieć również m.in. zwiększyć swoje kompetencje. Prawo i Sprawiedliwość chciało przekazać je ministrowi sprawiedliwości.

Co więcej, najbardziej prezydentowi ma zależeć na zmianach w SN, te w KRS są drugorzędne. - Krajowa Rada Sądownictwa nie jest tu najistotniejsza, bo ona w sumie niewiele może. Znaczenie ma Sąd Najwyższy - powiedziała gazecie.pl osoba z KPRP.

d3eb605

Pozostaje jeszcze kwestia Izby Dyscyplinarnej. PiS chce, by minister sprawiedliwości mógł powoływać rzecznika dyscyplinarnego do danej sprawy. Prezydent w tej roli ma widzieć siebie.

Prezydent, Rzecznik Praw Obywatelskich i Prokurator Generalny będą mogli wnieść kasację nadzwyczajną, która ma umożliwić "eliminowanie niesprawiedliwych wyroków z obiegu". Ponadto, według Michała Królikowskiego, który doradza Dudzie przy projektach ustaw o SN i KRS, do Izby Dyscyplinarnej powinno się dołączyć ławników, którzy byliby "głosem ludu".

Osoba z Kancelarii Prezydenta w rozmowie z portalem dodała, że należałoby utrzymać Izbę Karną w Sądzie Najwyższym. Jej likwidacji chciał PiS.

Źródło: gazeta.pl/WP

d3eb605
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eb605
Więcej tematów