Myśliwce wstrzymały ruch na drodze. Tego wymagała sytuacja
Ukraińcy nie mają zbyt wielu lotnisk, z których mogliby korzystać bez ryzyka rosyjskiego ostrzału. Dlatego też, często potrzebne jest kreatywne myślenie. Tak też było w przypadku misji w okolicach frontu pod Donieckiem. Po przeprowadzeniu ataku z udziałem myśliwców Su-27 i MiG-29, wojskowe maszyny musiały szybko uciec z pola widzenia radarów armii Putina. Padł rozkaz, by piloci spróbowali wylądować na wąskiej drodze asfaltowej. Tak też się stało i przez dwie godziny ruch w tym miejscu został wstrzymany. Następnie obie maszyny wystartowały jedna za drugą do kolejnego ataku na pozycje rosyjskiego okupanta, a nagranie z nietypowego startu pojawiło się na ukraińskich kanałach na Telegramie i szybko zaczęło zyskiwać popularność. Data nagrania nie została ujawniona. Śnieżna aura sugeruje, że wideo Ukraińców pochodzi sprzed kilku tygodni.