myśliwce

Rumuńskie MON poinformowało, że radary wykryły cel zmierzający w kierunku krajowej przestrzeni powietrznej w pobliżu okręgu Tulcza. Prawdopodobnie były to rosyjskie drony wykorzystane do nocnego ataku na Ukrainę.

W ostatnich dniach jednostki NATO Air Policing przeprowadziły rutynowe przechwycenia kilku rosyjskich samolotów. Te operowały nad Morzem Bałtyckim i wodami międzynarodowymi bez włączonych transponderów i zgłoszonych planów lotu.

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z wtorku na środę.

Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej, związane z uderzeniami Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, zostało zakończone - poinformowało w środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej - poinformowało w czwartek nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

We wtorek polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot patrolowy nad Bałtykiem. - Nie mówię, że mamy strzelać. Ale kompetencje podjęcia decyzji w sytuacji, w której jakąś będzie trzeba podjąć, powinny być w rękach pilota - mówi po incydencie gen. Roman Polko. Znacznie bardziej ostrożny jest gen. Bogusław Pacek, który ocenia, że skutki podjęcia stanowczych decyzji mogą być opłakane, a Rosja może tylko czekać na taki ruch ze strony któregoś z krajów NATO.

Hiszpania wyśle dwa myśliwce do Polski, by wesprzeć ją w zwalczaniu zagrożenia ze strony rosyjskich dronów - podało El Pais. Maszyny trafiądo nas w listopadzie.

Rosjanie zaatakowali Ukrainę w nocy z soboty na niedzielę dziesiątkami dronów, rakiet balistycznych i rakiet manewrujących. Alert powietrzny ogłoszono na terenie całego kraju. W trosce o bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej Polska poderwała myśliwce. Po godz. 8 rano przekazano, że nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że rozpoczęło operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w przestrzeni powietrznej. Powodem wzbicia myśliwców jest aktywność rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu. Po godz. 8 operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone.

W odpowiedzi na rosyjskie uderzenia na Ukrainę, polskie i sojusznicze lotnictwo rozpoczęło operacje w polskiej przestrzeni powietrznej. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podjęło działania prewencyjne. Zamknięto dwa lotniska. Przed godz. 8 w niedzielę przestrzeń nad lotniskami była już otwarta.

Estonia rozważa przyjęcie brytyjskich myśliwców F-35A z możliwością przenoszenia broni jądrowej. Jak pisze brytyjski "The Telegraph", jest to związane z niedawnym naruszeniem estońskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie samoloty.

W nocy z piątku na sobotę w Ukrainie ogłoszono alert powietrzny. Rosjanie wystrzelili drony, pociski balistyczne i rakiety manewrujące. W związku z atakami Rosją na Ukrainę w Polsce poderwano myśliwce. Tuż po godzinie 7 rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o zakończeniu akcji.

Chiński minister Wang Yi odwiedził Polskę, a amerykańscy oficerowie niespodziewanie pojawili się na manewrach Zapad-2025, co zaskoczyło białoruskiego ministra obrony. Poinformowano, że brytyjskie myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo w ramach misji NATO. Reprezentacja Polski w siatkówce pokonała zaś Katar 3:0, zapewniając sobie awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Zobacz, co jeszcze wydarzyło się przez cały dzień.

W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało o podjęciu działań prewencyjnych w związku ze zmasowanym ostrzałem Ukrainy przez Rosjan. "W naszej przestrzeni operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - czytamy w oświadczeniu.

DORSZ poderwało w nocy myśliwce w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. "Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" - podkreślono w komunikacie. Po kilku godzinach samoloty wróciły do bazy.

"W związku z kolejnym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - przekazano w nocnym komunikacie Dowództwa Operacyjnego RSZ. Przed godziną 8 poinformowano, że akcja została zakończona.

- Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone - poinformowało Dowództwo Operacyjne RSZ. W czwartek rano Polska poderwała myśliwce w związku z rosyjskim atakiem rakietowym na Ukrainę.

Kreml opublikował nagranie wykonane z wnętrza samolotu rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Poszukiwany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za popełnione zbrodnie wojenne Putin wracał ze spotkania z Donaldem Trumpem w eskorcie amerykańskich myśliwców.

Pięć niemieckich Eurofighterów stacjonuje od wtorku w Mińsku Mazowieckim. Operacja potrwa kilka tygodni.