"Nadmierny rozgłos medialny". MSZ zabiera głos ws. Polaków z Gazy

"Wyjazd pierwszej 18-osobowej grupy ze Strefy Gazy nie oznacza końca starań MSZ na rzecz ewakuowania polskich obywateli i rezydentów z rejonu konfliktu" - przekazano w komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Władze dodały, że "nadmierny rozgłos medialny" może zaszkodzić "tej delikatnej sprawie".

Nowy komunikat dot. ewakuacji Polaków ze Stefy Gazy
Nowy komunikat dot. ewakuacji Polaków ze Stefy Gazy
Źródło zdjęć: © East News | Przemyslaw Wierzchowski/REPORTER
Sylwia Bagińska

W oświadczeniu MSZ podkreślono, że Ambasada RP w Tel Awiwie od 7 października jest w stałym kontakcie z izraelskimi władzami, które przekazują regularnie informacje dot. osób związanych z Polską, które chcą opuścić Strefę Gazy.

"Ostatnia nota dyplomatyczna w tej sprawie została przekazana 13 listopada i zawiera dane kolejnych osób, które chcą być ewakuowane ze Strefy Gazy" - dodano w oświadczeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ewakuacja Polaków ze Strefy Gazy

MSZ zaznaczył, że ostateczny kształt listy należy po stronie Izraela. Z kolei decyzja o przejściu granicy już od władz egipskich.

"Sytuacja, w której część zgłoszonych osób nie znalazła się jeszcze na listach ewakuacyjnych nie jest odosobniona. Kraje sojusznicze, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie, również doświadczają sytuacji, w których tylko część ich obywateli dostaje zgodę na wyjazd" - dodano w oświadczeniu.

Dalej MSZ poinformował o tym, że polskie władze wciąż kontynuują dialog z władzami Izraela na każdym możliwym szczeblu.

Jako przykład wskazano wizytę szefa BBN w Izraelu. Resort spraw zagranicznych podkreślił również, że rozmowy trwają także na szczeblu formalnym i roboczym.

"Nadmierny rozgłos medialny może zaszkodzić rozmowom toczącym się w tej delikatnej sprawie. MSZ może jednak zagwarantować, że traktuje sprawę jako najwyższy priorytet i nie ustaje w wysiłkach na rzecz wydostania obywateli RP ze Strefy Gazy. Jednocześnie Ministerstwo Spraw pozostaje w kontakcie z instytucjami odpowiedzialnymi za pobyt osób ewakuowanych w Polsce" - dodano na koniec komunikatu.

Apel bliskich rodzin ze Strefy Gazy. MSZ o "rozgłsie medialnym"

W środę w Sejmie bliscy osób, które przebywają w Strefie Gazy, zwrócili się z prośbą do rządu o pomoc. W swoim wystąpieniu podkreślili, że MSZ nie kontaktuje się z ich bliskimi.

Wcześniej polskie władze opóźnienia tłumaczyły "problemami technicznymi. - Czy gdyby pańska rodzina była odcięta od wody pitnej, jedzenia i prądu, to czy uznałby "kwestie techniczne" jako dobre uzasadnienie? - pytała jedna z kobiet.

- Polski rząd nie zainteresował się, co się stanie z Polakami ewakuowanymi ze strefy Gazy po przylocie do Warszawy. Czy mają gdzie spać, czy mają jakiekolwiek środki, czy mają tu rodziny, które mogą ich wesprzeć - powiedziała Samira Ramadan, któa wcześniej podkreśliła, że jest wdzięczna za ewakuację jej bliskich do Polski. Następnie dodała, że aktualnie jej siostra, jej mąż i ich dzieci mieszkają u niej w niewielkim lokalu pod Warszawą

Przeczytaj też:

Źródło: MSZ, WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie