Morderstwo na platformie u wybrzeża Kataru. "Chciał uciec śmigłowcem"
Morderstwo na platformie wiertniczej "Seafox Burj" w pobliżu wybrzeża Kataru. Wszystko wskazuje na to, że brytyjski pracownik zabił rodaka butlą z tlenem do nurkowania. Później mężczyzna chciał zbiec porwanym helikopterem.
Dramat rozegrał się w kabinie zajmowanej przez obu pracowników platformy "Seafox Burj". Najpierw mężczyźni kłócili się, a później napastnik miał doznać ataki paniki i agresji - przekazuje "The Sun".
Dramat w Katarze. Zamordowany Brytyjczyk
Jak nieoficjalnie przekazują brytyjskie media, po zbrodni sprawca miał zawinąć ciało ofiary w prześcieradło i ukryć w łazience kabiny pracowniczej. Mężczyzna czekał na świt, żeby uprowadzić śmigłowiec i uciec z platformy.
Wcześniej inny kolega zaczął szukać zamordowanego. To on trafił na ukryte zwłoki, ale w obecności mordercy. Ten zaczął dusić świadka swojej zbrodni, aby nie mógł nikogo zawiadomić o makabrycznym odkryciu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Tajemnica arsenału Putina. Generał o systemie armii Rosji
Na szczęście pracownicy w innym pokoju usłyszeli krzyki i wyłamali drzwi zabarykadowane materacami oraz butlami z tlenem do nurkowania. Chwilę później napastnika udało się powalić na ziemię i uruchomić alarm na całej "Seafox Burj".
Na miejsce śmigłowcem przylecieli śledczy z Kataru. Na czas ich pracy działalność platformy została wstrzymana. Podejrzany Brytyjczyk został zatrzymany, a kolega, którego próbował udusić, trafił do szpitala.
Władze w Londynie potwierdziły, że wszyscy uczestnicy tego szokujące zdarzenia to obywatele brytyjscy.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ