Morderstwo 11-latka z Katowic. Zabójca znęcał się też nad byłą żoną
Do morderstwa 11-letniego Sebastiana z Katowic doszło w maju 2021 roku. Zabójcą dziecka jest 41-letni Tomasz M., optyk z Sosnowca, który obecnie oczekuje na proces w areszcie. Na temat zbrodni wypowiedziała się była żona mężczyzny. 41-latek znęcał się nad nią ze szczególnym okrucieństwem.
Morderstwo 11-letniego Sebastiana na Śląsku wstrząsnęło w ostatnim czasie całą Polską. Morderca dziecka Tomasz M. już wcześniej miał problemy z prawem. Trzy lata temu była żona mordercy oskarżyła go o znęcanie się nad nią ze szczególnymi okrucieństwem.
Morderstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic. "Bił mnie, wylewał jedzenie na głowę"
Kobieta udzieliła wywiadu stacji TVN24. - Bił mnie, wyzywał, wyganiał z domu, poniżał, wylewał jedzenie na głowę, pluł. W środku nocy kazał się ubierać i wychodzić z domu, potem wracać. Jak usnęłam, to za chwilę znowu miałam wyjść i tak w kółko - mówiła w poruszającym świadectwie. W 2018 roku kobieta ostatecznie rozwiodła się z Tomaszem M. Mężczyzna otrzymał zakaz zbliżania się do niej oraz ich dzieci.
- Myślę, że jego problemy zaczęły się już w dzieciństwie. Ani matka, ani ojciec nie wychowywali swoich dzieci. Tomasz M. został z matką alkoholiczką, która go biła i znęcała się nad nim. Sprowadzała do domu nowych mężczyzn, a jednym z nich miał być morderca kobiet. On ją bił, razem pili, podobno jakieś sceny seksu były przy tym małym dziecku - wyznawała w rozmowie ze stacją.
Morderca 11-letniego Sebastiana z Katowic. Wyznania byłej żony mordercy
Rozmówczyni stacji powiedziała również, że 41-latek trzy lata temu przypiął ją kajdankami i taśmą klejącą do krzesła, a następnie bił w twarz i głowę.
Wobec Tomasza M. zastosowano wówczas dozór policyjny z obowiązkiem stawiennictwa trzy razy w tygodniu, zakaz zbliżenia się do byłej żony i dzieci na odległość 100 metrów oraz nakaz opuszczenia mieszkania, gdzie wcześniej przebywał wraz z rodziną.
Śledztwo ws. znęcania się Tomasza M. nad żoną zostało umorzone "z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu" - podaje gazeta.pl. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski przekazał portalowe, że kobieta miała później wycofywać zeznania i finalnie rozwiodła się z oprawcą.
Morderstwo 11-letnie Sebastiana z Katowic
11-letni Sebastian w sobotę 22 maja 2021 r. wyszedł z domu na pobliski plac zabaw. Przed umówioną godziną powrotu napisał do mamy wiadomość SMS z prośbą, czy może zostać trochę dłużej na podwórku. Matka zgodziła, a niedługo potem kontakt z 11-latkiem całkowicie się urwał.
Zgłoszono zaginięcie chłopca. W niedzielę już było wiadomo, że 11-latek został zamordowany. Niedługo później zatrzymano w tej sprawie 41-letniego mężczyznę, optyka z Sosnowca. 41-latek kilka lat wcześniej skazany był za uprowadzenie innego chłopca i dziecięcą pornografię. Dzięki nagraniom z kamer monitoringu miejskiego ustalono, że auto mężczyzny zaparkowane było obok placu zabaw, na którym bawiło się uprowadzone dziecko.
Tomaszowi M. postawiono już dwa zarzuty, jeden - w sprawie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. 41-latek przyznał się, że porwał 11-letniego Sebastiana z Katowic, wywiózł go do Sosnowa i zamordował. Obecnie przebywa w areszcie w Mysłowicach, w oczekiwaniu na proces.
Źródło: TVN24, o2.pl, gazeta.pl
Zobacz też: Katowice. Zabójstwo 11-letniego Sebastiana. "Państwo polskie musi być surowe wobec przestępców"
Przeczytaj także: