Złe wieści z Brukseli. "Widać już zmęczenie materiału"
- Mam nadzieję, że 11. pakiet unijnych sankcji wobec Rosji będzie w ciągu najbliższych 2 miesięcy - stwierdził Mateusz Morawiecki. Przyznał jednak, że w Brukseli "jest dzisiaj rzeczywiście dużo mniejsza ochota, apetyt na kolejne sankcje". - Widać już zmęczenie materiału - relacjonował premier.
Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z brukselską korespondentką RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginon pytany był m.in. o pieniądze, które otrzymujemy z Unii za przekazaną Ukrainie broń i o zarzuty, że za te pieniądze modernizujemy własną armię.
- Pani redaktor, bardzo bym chciał, żeby tak było, bardzo bym się z tego cieszył. Jednak bądźmy poważni. Popatrzmy na liczby. My w tym roku na budżet obronny przeznaczymy 130-140 miliardów złotych, czyli około 3,5, może nawet do 4 proc. PKB, jeśli przekroczymy te kwoty, o których powiedziałem - mówił premier.
- Kwoty, które otrzymujemy z Unii Europejskiej, to do tej pory ok. 200 milionów euro, nawet mniej, 200 mln euro będzie do Wielkanocy. To jest dużo. Dziękujemy za to. Oczywiście cieszymy się z tego. Ale nawet wraz z kolejną transzą, która może wynosić około 600 mln euro - też się bardzo z tego cieszymy, bo to już jest kolejne około 3 miliardy złotych - nie jest tak, że my finansujemy nasze zakupy z tego. Jednak ogromna część środków idzie po prostu z polskiego budżetu - tłumaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Morawiecki był też pytany o kolejny, już 11. pakiet unijnych sankcji wobec Rosji. Jego zdaniem temat ten wkrótce wróci na unijną agendę. Przyznał jednak, że są państwa takie jak Holandia, które uważają, że w tym roku Unia powinna się przede wszystkim zająć uszczelnianiem już obowiązujących pakietów sankcji.
Morawiecki: w Brukseli jest dużo mniejszy apetyt na sankcje
- Polska działa dwutorowo. Z jednej strony wskazujemy Komisji Europejskiej dziury, luki, które Rosja wykorzystuje, aby omijać sankcje. Z drugiej strony jesteśmy wśród tych, którzy reżyserują kolejne pakiety - stwierdził Morawiecki.
Dopytywany, kiedy można spodziewać się uchwalenia kolejnych sankcji, odparł, że ma nadzieję, iż stanie się tak w ciągu dwóch miesięcy.
- Jest dzisiaj rzeczywiście dużo mniejsza ochota, apetyt na kolejne sankcje - przyznał w odpowiedzi na uwagę korespondentki RMF FM, że do tej pory kolejne pakiety przyjmowano niemal co miesiąc.
- Widać już zmęczenie materiału. Dlatego ważna jest rola Polski w przekonywaniu naszych partnerów, że to, co się dzieje na Ukrainie, jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną, że żyjemy w kluczowym momencie historycznym jako Europa i w odpowiedni sposób musimy zareagować. Jestem ostrożnym optymistą, że uda się przekonać naszych partnerów do kolejnych pakietów - stwierdził Morawiecki w rozmowie ze stacją.
Czytaj też:
Źródło: rmf24.pl