Morawiecki uderza. "Musimy ich przepędzić, najlepiej za linię Odry"
- 15 października nie pozwólcie, aby do władzy wrócili ci, którzy chcieli się bronić na linii Wisły. Wszystkich ich musimy przepędzić, najlepiej za linię Odry, na Zachód. Niech tam sobie jadą ci z Platformy Obywatelskiej - stwierdził na spotkaniu z mieszkańcami Otwocka Mateusz Morawiecki. Premier uderzył w Donalda Tuska, Angelę Merkel i Ursulę von der Leyen.
19.09.2023 | aktual.: 19.09.2023 21:21
- Nielegalna imigracja nie zostanie wpuszczona do Polski - zapewniał w Otwocku premier.
- Jest tylko jedna gwarancja tego, że nielegalna imigracja nie zostanie wpuszczona do Polski, tą gwarancją, tą ostoją jest rząd PiS. Pokazaliśmy to już raz, bo taka sytuacja miała miejsce - mówił Morawiecki.
Premier oskarżał państwa zachodniej Europy, w tym Niemcy, że otworzyły granice dla imigrantów, a teraz "chcą ten problem przerzucić do nas". - Oni chcą zrobić z Otwocka drugą Lampedusę, a z Warszawy chcą zrobić przedmieścia Paryża - mówił do uczestników spotkania.
- Oni chcą wpuścić sobie wszystkich, niech wpuszczają, ich sprawa, ich suwerenne państwo. Ale nas do niczego nie mają prawa zmuszać i do niczego nas nie zmuszą. Nawet jeśli będzie Tusk, Merkel, von der Leyen, Weber i kogo tam sobie jeszcze do pomocy wezmą. Nie zgodzimy się na to, bo jesteśmy państwem suwerennym - zapewniał.
Morawiecki: Macron już mówi o referendum
Morawiecki zachęcał, by wszyscy Polacy, wbrew opozycji, wzięli udział w referendum.
- Tusk wykonuje tutaj rozkazy z Berlina i Brukseli. Co będzie, jak inne narody Europy zapragną, tak jak Polacy, wypowiedzieć się w referendum? Po naszym pytaniu o referendum już Francuzi mówią o referendum, Macron już mówi o referendum, bo został do tego zmuszony, mówi naszym językiem. A może Niemcy by się chcieli wypowiedzieć o nielegalnej imigracji? - pytał retorycznie premier.
Premier o aferze w rządzie. "Uczepili się brzytwy"
Morawiecki nawiązał także do afery w rządzie PiS, związanej z nieprawidłowościami przy przyznawaniu wiz.
- Teraz te nieprawidłowości w sprawie wiz, 250 wiz. Oni próbują powiedzieć, że to było 250 tysięcy. 1000 razy się mylą, 1000 razy kłamią, jak tak mówią, ale bezczelnie bronią, bo się uczepili tej brzytwy. Ale i brzytwa im nie pomoże. Jak wiemy doskonale, to się źle kończy, jak ktoś się brzytwy łapie, a my Polakom mówimy i prosimy: nie dawajcie się tym farbowanym lisom zwieść, oni boją się referendum w sprawie nielegalnej imigracji - przekonywał.
Morawiecki uderza w Tuska i Klicha. "Zapadnijcie się pod ziemię"
Premier mówił także o "doktrynie wojennej PO". - Platforma Obywatelska zgotowała nam taki los, że w ich doktrynie wojennej, obronnej wycofali się do linii Wisły. Cała połać kraju miała być pozostawiona bez żołnierzy, a o ile mi wiadomo, Otwock jest po wschodniej części Wisły, a więc i część Warszawy byłaby pozostawione na pastwę ruskich sołdatów. To jest doktryna Platformy Obywatelskiej, bronić się na linii Wisły - mówił Morawiecki.
- Jak można było doprowadzić do takiego zagrożenia, jak można było likwidować jednostki wojskowe. Czy wyobrażacie sobie większą głupotę, większą podłość, większą hańbę, niż nie bronić polskich granic? A to zakładała doktryna wojskowa z czasów Platformy Obywatelskiej. Panie Tusk, Panie Klich, zapadnijcie się pod ziemię - dodał.
- 15 października nie pozwólcie, aby do władzy wrócili ci, którzy chcieli się bronić na linii Wisły. Wszystkich ich musimy przepędzić, najlepiej za linię Odry, na Zachód. Niech tam sobie jadą ci z Platformy Obywatelskiej - stwierdził Morawiecki.
Zobacz także
Incydent i szarpanina z policją
Podczas spotkania Morawieckiego z mieszkańcami Otwocka doszło do szarpaniny między policjantami, a posłanką Platformy Obywatelskiej Kingą Gajewską. Posłanka została wciągnięta do radiowozu. Po chwili ją wypuszczono. W sieci zawrzało po tym incydencie.