Święta Bożego Narodzenia u świadków Jehowy. "Próbują to obejść"
Święta Bożego Narodzenia to czas radości dla wielu, ale nie dla świadków Jehowy. Sara z kanału 'Światusy' opowiada 'Faktowi' o swoim doświadczeniu z tym okresem, gdy jeszcze należała do tej grupy. Jak wyglądały jej święta i co zmieniło się po odejściu?
Sara i Edwin Kozubowie, wychowani w rodzinach świadków Jehowy, przez lata żyli zgodnie z zasadami tej religii. Święta Bożego Narodzenia były dla nich czasem, który nie różnił się od innych dni.
W ich domu nie było choinki, prezentów ani świątecznych dekoracji. Sara wspomina, że jako dziecko była zafascynowana kolorowymi bombkami, które jej babcia, katoliczka, trzymała w szufladzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Święta na swój sposób"
Po odejściu od świadków Jehowy, Sara i Edwin zaczęli obchodzić święta na swój sposób. Pierwsze święta były pełne obaw, choinkę wnosili do domu pod osłoną nocy. Z czasem jednak zaczęli cieszyć się tym okresem, organizując rodzinne spotkania. Choć nie łamią się opłatkiem, cenią sobie czas spędzony z bliskimi.
Świadkowie Jehowy oficjalnie nie obchodzą świąt, ale często spotykają się w gronie znajomych. Sara zauważa, że mimo zakazów, wielu z nich próbuje obejść te zasady. Spotkania w pierwszy dzień świąt, choć bez dekoracji, są dla nich okazją do wspólnego spędzenia czasu. To pokazuje, że pragnienie świętowania jest w nich silne, mimo religijnych ograniczeń.
Źródło: Fakt/WP