MON też wynajmuje lobbystów w USA. Płaci im miliony

Od lutego Ministerstwo Obrony Narodowej płaci znanej firmie lobbingowej BGR 70 tys. dolarów miesięcznie, aby pomóc w przekonywaniu władz USA do pomysłu wzmocnienia obecności wojskowej w Polsce. Ze sprawozdania firmy wynika, że praca polega głównie wysyłaniu e-maili do asystentów kongresmenów.

Konferencja z udziałem Mariusza Błaszczaka i Georgette Mosbacher była jedynym namacalnym efektem działalności BGR, o którym wiadomo publicznie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | ANDRZEJ LANGE
Oskar Górzyński

Polska Fundacja Narodowa nie jest jedyną, która korzysta z usług. Jak wynika z rejestru FARA Departamentu Sprawiedliwości USA, MON wynajmuje BGR Government Solutions. W przeciwieństwie do White House Writers Group - małej, szerzej nieznanej firmy, z której korzysta PFN, BGR to poważna siła w Waszyngtonie.

Grupa założona przez byłego republikańskiego gubernatora Mississippi Haleya Barboura kojarzona jest z prawicą i ma na swoim koncie wielu zagranicznych klientów. Także tych kontrowersyjnych, jak rosyjski Alfa Bank czy Saud al-Kachtani, domniemanego organizatora zabójstwa dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego.

W ramach umowy z MON, lobbyści BGR mają zajmować się "strategicznym doradztwem" dla MON i wzmacnianiem więzi z amerykańskimi władzami oraz pomagać ministerstwu w "komunikowaniu priorytetowych kwestii w relacjach USA i Polski" w kontaktach z Kongresem, administracją Trumpa oraz mediami i ekspertami. Koszt to 70 tys. dolarów miesięcznie. Do tej pory wydano 490 tys. dolarów, czyli ok. 2 miliony złotych. Kontrakt obowiązuje do stycznia 2020 roku. Spośród obecnych zagranicznych klientów BGR, tylko władze Indii płacą za usługi firmy więcej niż Polska.

Przez e-maile do Fortu Trump

Branżowy portal O'Dwyers podał, że wynajęcie firmy miało "wybrukować ścieżkę dla większej liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce". Co to oznacza w praktyce? Ze sprawozdania złożonego przez firmę 30 czerwca wynika, że ogromna większość działań BGR polegała na e-mailowych kontaktach z asystentami kongresmenów i senatorów, przede wszystkim tych zasiadających w komisjach ds. sił zbrojnych oraz spraw zagranicznych. Wyjątkiem był personel tzw. komisji helsińskiej, która zajmowała się kwestią praworządności w Polsce.

Ze sprawozdania wynika, że firma zorganizowała jedynie kilka spotkań twarzą w twarz. Takie rozmowy odbyły się z kongresmenami zasiadającymi w komisjach ds. sił zbrojnych, asystentami komisji helsińskiej oraz z byłym doradcą Baracka Obamy Michaelem Carpenterem, który dziś jest głównym doradcą prawdopodobnego konkurenta Donalda Trumpa w wyborach, Joe Bidena.

Od lutego do końca maja, wysłano ponad tys. e-maili, ale duża część z nich to efekt kampanii masowego wysyłania do wszystkich zainteresowanych. WP otrzymała kopię kilku z nich od adresatów korespondencji. Były to m.in. zaproszenia na współorganizowaną przez BGR konferencję z udziałem szefa MON Mariusza Błaszczaka w waszyngtońskim hotelu St. Regis w przeddzień wizyty Andrzeja Dudy w Białym Domu. Obok Błaszczaka krótkie przemówienie wygłosiła też amerykańska ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher.

Kongres tak, Pentagon - nie

Co ciekawe, firma w ogóle nie kontaktowała się z nikim z kluczowych instytucji jeśli chodzi o "Fort Trump": Białego Domu i Pentagonu. Przytłaczająca większość działań BGR dotyczyła Kongresu. Jak mówi WP osoba z doświadczeniem w waszyngtońskim lobbingu, może to wynikać ze słabych kontaktów polskich dyplomatów z Kongresem oraz nie najlepszej reputacji Polski wśród kongresmenów z Partii Demokratycznej.

- Kongres miał do odegrania ważną rolę. I ważne jest to, że Kongres już dwa razy wydał zgodę na wzmocnienie obecności wojskowej w Polsce - mówi WP polski dyplomata zaznajomiony z tematem.

Jak dowiedziała się WP, poza wymienionymi w sprawozdaniu działaniami, ludzie z BGR byli też w Warszawie i doradzali urzędnikom ministerstwa.

Kto wynajmuje lobbystów

- Z jednej strony takie usługi to dość standardowa rzecz, chociaż państwa europejskie korzystają z nich rzadko. To raczej domena niedemokratycznych lub znaczących państw. Wątpliwości może budzić też styl działania firmy, która moim zdaniem robi to w dość siermiężny sposób - mówi WP amerykańskiego think-tanku, odnosząc się m.in. do konferencji z udziałem Błaszczaka.

Obok Polski, obecnymi zagranicznymi klientami firmy są rządy m.in. Azerbejdżanu, Irackiego Kurdystanu, Somalii, Bangladeszu, Indii, Korei Południowej i Wenezueli. Więcej niż MON za lobbing płaciły tylko Indie.

Przedstawiciel polskiej dyplomacji tłumaczy, że w Waszyngtonie lobbują właściwie wszystkie państwa, choć nie wszystkie robią to za pomocą zarejestrowanych lobbystów i profesjonalnych firm. Zamiast tego działają np. poprzez think-tanki, lub po prostu za pomocą własnych placówek dyplomatycznych.

- My jednak, w przeciwieństwie do np. Niemiec, nie mamy tak licznej ambasady, aby prowadzić lobbing na taką skalę - wyjaśnia rozmówca WP.

Polskie przygody z lobbingiem

Ale nie jest to pierwsze doświadczenie ministerstwa ani z waszyngtońskim lobbingiem, ani z BGR. Poprzednie wywoływały sporo kontrowersji. Kontrakt BGR z MON jest w istocie kontynuacją współpracy firmy z Polską Grupą Zbrojeniową, rozpoczętą w listopadzie 2017 roku. Jak wówczas pisaliśmy, do współpracy obie strony namówił były szef kampanii Trumpa Corey Lewandowski, oskarżany o kupczenie dostępem do ucha prezydenta.

Kontrowersje wynikały jednak głównie z faktu, że BGR została wynajęta przez PGZ do pomocy przy zakupie systemów Patriot i HIMARS w ramach programów Wisła i Homar. Tymczasem w tym samym czasie klientem BGR był również koncern zbrojeniowy Raytheon, producent systemu Patriot, co wskazywało na konflikt interesów. PGZ płacił za to lobbystom 70 tys. dolarów miesięcznie.

- To wielki skandal. Jak można podpisać kontrakt z kimś, kto reprezentuje też drugą stronę? - mówił wówczas w rozmowie z WP gen. Jarosław Stróżyk, były attache wojskowy w Waszyngtonie. - To tak, jakby ktoś idąc do salonu samochodowego zatrudniał pośrednika pracującego dla salonu, żeby wynegocjował mu lepsze warunki - dodał.

Ostatecznie do zakupów Patriotów i HIMARS doszło, ale w obu przypadkach eksperci krytykowali wynegocjowane parametry umowy.

Podobna sytuacja wiązała się z wynajęciem przez MON firmy lobbystycznej Park Strategies należącej do byłego senatora Ala D'Amato. Amato, który cieszył się dobrymi relacjami z ówczesnym szefem MON Antonim Macierewiczem, reprezentował również koncern Lockheed Martin, producenta śmigłowców Black Hawków - inny obiekt zainteresowania polskich sił zbrojnych. Dzięki oraz umówił spotkanie szefa MON z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego. Jego honorarium wynosiło 15 tys. dolarów miesięcznie.

Co ciekawe, polskie władze korzystały z usług BGR nie tylko za rządów PiS. Firmę wynajęto również w latach 2008-2009 do lobbingu w kwestii umowy z USA o tarczy antyrakietowej. Wówczas też sprawa wywoływała wątpliwości. Krytyczną opinię wygłosił m.in. były lobbysta i wykładowca Uniwersytetu George'a Washingtona Steven Billet. Według niego , a nie miała większego sensu, bo próbowała lobbować z pomocą firmy kojarzonej z Republikanami. Ostatecznie mimo starań lobbystów i polskiej dyplomacji, prezydent Barack Obama zrezygnował z planów tarczy antyrakietowej w formie ustalonej przez poprzednią administrację.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Infrastruktura Putina "krwawi". Neptuny trafiły w cel
Infrastruktura Putina "krwawi". Neptuny trafiły w cel
Matysiak pozytywnie ocenia Nawrockiego. Skrytykowała Donalda Tuska
Matysiak pozytywnie ocenia Nawrockiego. Skrytykowała Donalda Tuska
Pieskow zwrócił się do żołnierzy Kima. "Nigdy nie zapomnimy"
Pieskow zwrócił się do żołnierzy Kima. "Nigdy nie zapomnimy"
Afera w ukraińskiej straży granicznej. Do Polski mogło trafić 120 osób
Afera w ukraińskiej straży granicznej. Do Polski mogło trafić 120 osób
Kaczyński nie uderzył Komosy? Sąd: nie było doniosłości policzkowania
Kaczyński nie uderzył Komosy? Sąd: nie było doniosłości policzkowania
"Wetomat". Nawrocki odpowiada
"Wetomat". Nawrocki odpowiada
Trump atakuje Clintona. Sugeruje jego powiązania z Epsteinem
Trump atakuje Clintona. Sugeruje jego powiązania z Epsteinem
Rewolucja na granicy z Bialorusią. Klamka zapadła
Rewolucja na granicy z Bialorusią. Klamka zapadła
Audyt w Ministerstwie Kultury. Nieprawidłowości na setki milionów zł
Audyt w Ministerstwie Kultury. Nieprawidłowości na setki milionów zł
Tragedia w Bytowie. 11-miesięczna dziewczynka nie żyje
Tragedia w Bytowie. 11-miesięczna dziewczynka nie żyje
Saakaszwili prosi Zełenskiego. Chce zostać wymieniony
Saakaszwili prosi Zełenskiego. Chce zostać wymieniony
Tajemnicze zaginięcie księdza. Parafianka o ostatnim spotkaniu
Tajemnicze zaginięcie księdza. Parafianka o ostatnim spotkaniu