Miller: haniebne zachowanie posła Jagiełły
Jako "haniebne" określił zachowanie posła SLD Andrzeja Jagiełły w tzw. aferze starachowickiej premier Leszek Miller. W Sejmie rząd przekazał posłom informacje na temat tzw. afery starachowickiej. Jako pierwszy wystapił premier, który zapowiedział, że wszystkie nadużycia ludzi władzy będą skrupulatnie badane i rozliczane.
10.07.2003 | aktual.: 10.07.2003 16:28
Według doniesień prasowych były już poseł SLD Andrzej Jagiełło telefonicznie ostrzegł starachowickich samorządowców Sojuszu o planowanej przeciwko nim akcji policji. W telefonicznej rozmowie z jednym z nich powiedział, że wie o tym od wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki.
Informacja rządu rozpoczęła się od wystąpienia premiera Leszka Millera, który zapewnił, że zarówno afera starachowicka jak wszelkie inne nadużycia ludzi władzy będą przez jego rząd skrupulatnie badane i rozliczane.
"Andrzej Jagiełło zachował się haniebnie, uprzedzając samorządowców o ich zatrzymaniu, i nie miał w sobie za grosz odpowiedzialności, tak jak nie mieli jej ci, którzy udostępnili mu te informacje" - oświadczył Miller.
Miller powiedział też, że szef MSWiA Krzysztof Janik w rozmowie, w której poinformował premiera o sprawie starachowickiej, wykluczył jednocześnie, że wiceminister SWiA Zbigniew Sobotka mógł być źródłem informacji dla posła Jagiełły.
Według premiera, organa ścigania i wymiaru sprawiedliwości pracują rzetelnie i sumiennie, co dało efekt w postaci zatrzymań i aresztowań. Zaznaczył, że zarzut utrudnienia śledztwa został postawiony Jagielle nie dzięki publikacji prasowej, ale dzięki systematycznej pracy prokuratury.
Premier dodał, że przestępczość nie ma koloru politycznego i dotyczy różnych partii, grup społecznych i środowisk.
Zwrócił jednak uwagę, na to, że w trakcie rządów SLD razem z opozycją wprowadził zmiany w prawie. "Dzięki nim przekażemy w ręce naszych następców państwo wolniejsze od korupcji i przestępczości niż to przekazane nam przez naszych poprzedników" - podkreślił.
Informacje w sprawie afery przedstawili posłom również szefowie resortów sprawiedliwości oraz administracji i spraw wewnętrznych.