Trwa ładowanie...

Migranci spadli z płotu, ale wygrali w sądzie ze Strażą Graniczną. Nawet arabscy blogerzy zadziwieni wyrokiem

Opisana przez WP historia migrantów, którzy spadli z płotu na granicy, a potem wygrali ze strażą graniczną proces o zawrócenie na Białoruś, stała się głośna na imigranckich forach i w mediach społecznościowych. Arabskojęzyczni blogerzy piszą, że polski sąd wydał "dziwny wyrok" nakazując wypłatę rekompensaty migrantom, którzy sami złamali prawo i "szturmowali granicę".

Incydent na granicy polsko-białoruskiej. Migrant ukradł żołnierzowi radiotelefonIncydent na granicy polsko-białoruskiej. Migrant ukradł żołnierzowi radiotelefonŹródło: Getty images, fot: Artur Widak
d3605tf
d3605tf

- Niech spłynie na was Boży pokój, miłosierdzie i błogosławieństwo. Drodzy obserwujący, pozdrawiam Was, gdziekolwiek jesteście. Dziś mamy wieści o Polsce - zaczyna swoją relację Abu Jamal, autor bloga "Irakijczyk we Włoszech". Poprzez materiały wideo publikowane na YouTube, relacjonuje wydarzenia ze szlaków migracyjnych.

Kilka dni temu opowiedział o tekście Wirtualnej Polski. Opisaliśmy, jak komendant placówki Straży Granicznej w Mielniku (woj. podlaskie) przegrał w sądzie dwie sprawy z migrantami skarżącymi się na procedurę zawrócenia na Białoruś. Migranci doznali złamań nóg podczas upadku z płotu. Według sądu, SG zamiast wyganiać ludzi na drugą stronę, jest zobowiązana rozpatrzyć ich prośby o azyl. Strażnicy wypłacili cudzoziemcom po 697 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Napisaliśmy, że wyrok otwiera im drogę do zadośćuczynienia za bezprawne działania służb (pierwsza taka sprawa już się rozpoczęła). Zwłaszcza to rozpaliło wyobraźnię migracyjnych blogerów. - Bracia, zobaczcie to na własne oczy (...). Oni złożyli oni skargi do sądu z pomocą tych lewicowych stowarzyszeń. Lewicowość zawsze stoi po stronie imigrantów - tłumaczy swoim widzom na nagraniu bloger Abu Jamal.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niepokój w Niemczech. Meczet w Hamburgu powiązany z terroryzmem

Migranci zaskoczeni korzystnym wyrokiem. Będzie więcej skarg?

Abu Jamal wyraża na blogu zaskoczenie, że "migranci z Afganistanu i Etiopii, którzy szturmowali granicę polsko-białoruską, skutecznie złożyli pozew przeciwko straży granicznej i państwu polskiemu". Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku nazywa "dziwnym". Sam używa sformułowanie nielegalni migranci.

d3605tf

- W wiele osób od nas skarży się na płot w Polsce. Dlaczego, gdy ktoś został uderzony lub ma jakieś złamania, nie składa pozwu do sądu? Zastanawiam się, dlaczego nasza grupa tak się nie skarży. Oni nas zawracają, a my jesteśmy zawiedzeni, myślimy, że to normalne, że nie ma problemu - komentuje bloger.

Blog Abu Jamala to tylko jeden z przykładów. Historia o migrantach, którzy wygrali z pogranicznikami, została powielona w wielu arabskojęzycznych źródłach m.in. serwisie InfoMigrants oraz stronie "Ishtar for immigration" (269 tys. obserwujących na Facebooku). Komentujący doniesienia z Polski uznają, że to bardzo dobre wiadomości. Wielu odbiorców pyta o numery telefonów do organizacji, które pomagają pozywać polskie państwo. - Abu Jamalu zacznij nagrywać o tym TikToki - radzi jeden z czytelników.

Poniżej ilustracja do materiału. "Nielegalni imigranci zatriumfowali nad państwem polskim" - pada w podpisie.

Ilustracja materiału wideo Abu Jamala o wyroku sądu w Białymstoku YouTube
Ilustracja materiału wideo Abu Jamala o wyroku sądu w BiałymstokuŹródło: YouTube, fot: Irakijczyk we Włoszech

Każda dobra wiadomość to promocja szlaku migracyjnego

- Polska stała się częścią potężnego przemysłu nielegalnej migracji. Musimy sobie zdawać sprawę, że jesteśmy pod obserwacją i każda korzystna dla migracji informacja, będzie wykorzystana do promocji szlaku przez Białoruś i Polskę - komentuje w rozmowie z WP prof. Daniel Boćkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Białymstoku.

d3605tf

Przypomina, że na początku kryzysu migracyjnego polska dyplomacja nagłaśniała informacje, które zniechęcały do prób korzystania ze szlaku. Mimo to szlak białoruski, uchodzi za bardziej bezpieczny niż wyprawa przez Morze Śródziemne.

- W arabskojęzycznych blogach pojawiają się doniesienia o rozbudowie polskiej bariery. Nasza granica nie jest 100-procentowo szczelna. Gdy słyszymy o grupach ludzi, którzy biją się ze strażnikami pod Dubiczami Cerkiewnymi, można zasłoną dymną dla przejść na innych odcinkach - dodaje rozmówca WP.

Prof. Boćkowski odniósł się do ruchu władz Finlandii, gdzie w drodze ustawy zalegalizowano cofanie migrantów do Rosji. Zawieszono też przyjmowanie wniosków o azyl od osób, które zdołały przekroczyć zieloną granicę. - Zobaczymy, czy okaże się to skuteczne? Wątpię, czy przy naszej skali problemu byłoby możliwe, aby cofać wszystkich, w tym osoby w gorszym stanie zdrowia. Przecież na naszej granicy ginęli ludzie - odparł Boćkowski.

d3605tf

- Nie ma prostych recept. Podobnie moje wątpliwości wzbudza działalność aktywistów, którzy mogą być cynicznie wykorzystywani przez przemytników - dodaje.

Migranci skarżą się w sądzie. Jak do tego dochodzi?

Z wyroków sądu administracyjnego w Białymstoku (sygnatury II SA/Bk 71/24 oraz II SA/Bk 72/24) wynika, że prawnicy z organizacji humanitarnych inspirują migrantów do pozywania polskich służb. Dzieje się tak, nawet gdy sami "poszkodowani" znajdują się na Białorusi. Prawnicy ci uzyskali już kilka korzystnych wyroków. Na ich podstawie domagają się zaprzestania stosowania procedury cofania do linii granicy (aktywiści nazywają to push-backiem).

d3605tf

Równocześnie aktywiści z pogranicza informują, że osobom, którym uda się przekroczyć polsko-białoruską granicę pomagają w złożeniu wniosku o azyl. Cudzoziemcy ci mogą wtedy pozostać w kraju przynajmniej do zakończenia procedury azylowej. Przemytnicy ludzi o organizatorzy szlaku migracyjnego jeszcze na Białorusi radzą swoim klientom, aby w razie kłopotów dzwonić do "polskich fundacji" - tak wynika ustaleń śledztwa prokuratury w Hajnówce.

Część cudzoziemców, składających wnioski o azyl w Polsce i tak traktuje tę procedurę jako przymusowy przystanek w drodze do Niemiec - o tym wątku wspomina o tym raport Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Od stycznia do czerwca prawie tysiąc osób (m.in. Afgańczycy i Syryjczycy) opuściło Polskę, przed wydaniem decyzji o udzieleniu im ochrony.

d3605tf

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3605tf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d3605tf
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj