Mieszkańcy Gryfina nadal nie mają wody pitnej
Nadal ok. 6 tys. mieszkańców Gryfina
(Zachodniopomorskie) nie ma wody pitnej. Według ustaleń Sanepidu
woda w mieście została skażona chemicznie.
Jak powiedział powiatowy inspektor sanitarny w Gryfinie Zbigniew Kruczkowski, skażone ujęcie wody zostało odłączone, miejski układ wodociągowy podłączono do dwóch innych ujęć. Większość mieszkańców 20-tysięcznego Gryfina ma już wodę, choć jej ciśnienie jest niskie. Mieszkańcy osiedla Górny Taras, gdzie nie dociera woda, mają ją dostarczaną beczkowozami - dodał.
Kruczkowski poinformował, że rano pobrano świeże próbki wody do badania. Trwa też czyszczenie układu wodociągowego, jest on zalewany czystą wodą. Jeśli badania wykażą, że nie występuje skażenie, woda dotrze do kranów wszystkich mieszkańców wieczorem. - zaznaczył.
W Gryfinie nadal działa sztab kryzysowy, który reaguje np. wtedy, gdy w mieście jest zapotrzebowanie na większą ilość wody.
Kruczowski pytany, czy ustalono już źródło pochodzenia skażenia, powiedział, że znane jest miejsce, gdzie do niego doszło, ale nieznany jest sprawca. Wiemy, że był to przeciek gruntowy, trwa ustalanie, czy nastąpił np. z powodu przypadkowego wylania czy w inny sposób - dodał inspektor.
Wcześniejsze badania Sanepidu wskazały, że w wodzie z ujęcia Tywa stwierdzono trichloroeten oraz tetrachloroeten -rozpuszczalniki używane w przemyśle. Woda w całym mieście nie nadawała się ani do spożycia, ani do mycia, nawet po przegotowaniu. Mogła być wykorzystana jedynie do celów gospodarczych.