Miedwiediew oszalał. Warunkiem pokoju "całkowita aneksja"
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew zaproponował swoją "formułę pokojową". Wśród siedmiu "warunków" stawianych przez Miedwiediewa znalazło się m.in. "zjednoczenie całego terytorium Ukrainy z Rosją". O czym jeszcze marzy Miedwiediew?
14.03.2024 | aktual.: 14.03.2024 14:51
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Putinowski pionek Dmitrij Miedwiediew znowu dał o sobie znać. Tym razem wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa nakreślił swoją "formułę pokojową", która składa się z siedmiu punktów.
Skandaliczne "żądania" Miedwiediewa
Propozycja Miedwiediewa ma być odpowiedzią na formułę pokojową prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na "liście żądań" Miedwiediewa znajduje się "uznanie przez społeczność międzynarodową 'nazistowskiego charakteru' reżimu politycznego w Ukrainie i wprowadzenie 'przymusowej denazyfikacji wszystkich organów rządowych znajdujących się pod kontrolą ONZ", a także "uznanie przez ONZ utraty przez Ukrainę międzynarodowej osobowości prawnej i braku możliwości przystępowania do sojuszy wojskowych bez zgody Rosji".
Miedwiediew domaga się także "dymisji władz konstytucyjnych i przeprowadzenia wyborów do parlamentu tymczasowego pod auspicjami ONZ".
Ukraina miałaby także przyjąć ustawy o wypłacie Rosji odszkodowań "za śmierć jej obywateli i szkody wyrządzone regionom". Ukraina miałaby się także w całości zjednoczyć z Rosją, co oznaczałoby całkowitą aneksję kraju przez Putina.
Miedwiediew nazwał swoje żądania "spokojnymi i realistycznymi, humanitarnymi dla wszystkich" i dodał też, że Ukraina nie ma "woli negocjacji".
Miedwiediew dokonał rozbioru Ukrainy
Na początku marca Miedwiediew dokonał absurdalnego rozbioru Ukrainy. Jej część przekazał nawet Polsce. Podczas maratonu dla młodzieży "Najpierw Wiedza" wygłosił wykład "granice geograficzne i strategiczne".
Według niego terytoria po obu brzegach Dniepru stanowią "integralną część strategicznych historycznych granic Rosji, dlatego wszelkie próby ich przymusowej zmiany, doraźnego odcięcia są skazane na porażkę".