NA ŻYWO

Dobra wiadomość dla żołnierzy na froncie. Syrski właśnie ją przekazał [RELACJA NA ŻYWO]

Czwartek to 750. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski przekazał w czwartek ukraińskim żołnierzom, którzy od wielu miesięcy walczą na froncie, dobrą wiadomość. Poinformował, że "mimo dosyć trudnej sytuacji na całej linii frontu" udało się rozpocząć proces "rotacji i wymiany oddziałów oraz pododdziałów, które od dłuższego czasu realizują zadania bojowe na linii frontu". "To ustabilizuje sytuację i pozytywnie wpłynie na morale - stan psychiczny naszych żołnierzy" - stwierdził Syrski. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Dobra wiadomość dla żołnierzy na froncie. Syrski właśnie ją przekazał
Dobra wiadomość dla żołnierzy na froncie. Syrski właśnie ją przekazał
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Violetta BaranMateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

Alarmy w Ukrainie zostały odwołane. Już wiadomo, że jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny w Winnicy. Trzy osoby zostały ranne. Odgłosy wybuchów słychać było także w obwodach odeskim i chmielnickim.

W graniczącym z Ukrainą obwodzie woroneskim ogłoszono alarm w związku z zagrożeniem atakami dronów - podał gubernator Aleksander Gusiew, apelując do mieszkańców o spokój i stosowanie się do ostrzeżeń władz. Alarm po raz kolejny ogłoszono także późnym wieczorem w obwodzie biełgorodzkim.

Rosyjskie drony wciąż krążą nad obwodami: winnickim i chmielnickim. W pozostałych regionach Ukrainy alarmy już odwołano.

Prezydent Francji Emmanuel Macron pytany o to, czy Rosja jest teraz wrogiem państwa francuskiego, odparł, że jest jego przeciwnikiem. Dodał, że potencjał nuklearny Francji daje jej bezpieczeństwo.

Macron zastrzegł, że Francja "nie rozpocznie ofensywy, nie podejmie inicjatywy" dotyczącej wysłania wojsk na Ukrainę, jednak podkreślił, że wojna Rosji przeciw temu państwu "ma znaczenie egzystencjalne dla Europy i dla Francji".

- Żyjemy w czasach, w których trzeba stawiać opór, aby Rosja nigdy nie wygrała - dodał prezydent.

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w czwartek w wywiadzie telewizyjnym, że powiedzenie agresorowi, jakim jest Rosja, że nie przekroczymy pewnej linii, stanowi już przegraną.

Macron został poproszony przez dziennikarzy o wyjaśnienie swej wypowiedzi o tym, że nie wyklucza wysłania wojsk lądowych na Ukrainę. Prezydent podkreślił, że od początku agresji Rosji w 2014 roku Zachód spróbował już wszystkiego, by doprowadzić do pokojowego rozwiązania, ale próby te nie przyniosły rozwiązania.

Teraz sytuacja jest znacznie trudniejsza i należy założyć, że nie wolno powiedzieć agresorowi, iż narzucamy sobie jakieś nieprzekraczalne linie - wyjaśnił Macron.

Drony dotarły już do obwodu chmielnickiego. Przypomnijmy, że znajduje się tam ukraińska baza lotnicza. Starokonstantynów, miejscowość, w której znajduje się wojskowe lotnisko, jest częstym celem ataków Rosjan.

Szef polskiego MSZ, mówiąc o pomocy dla Ukrainy, podkreślił, że "ma jeszcze niepotwierdzone, ale dobre wiadomości w sprawie europejskiego funduszu pokoju, czyli budżetu obronnego UE". "Chyba zatwierdzimy 5 mld euro na ten rok, a z tego funduszu można refundować krajom za te dostawy i - mam też nadzieję - kupić świeżą amunicję i sprzęt" – przekazał. Jak dodał, są w Europie też "inne inicjatywy poboczne" dotyczące pomocy walczącej Ukrainie.

Sikorskiego spytano też, czy są oczekiwania, aby Niemcy dostarczyły Ukrainie swoje pociski manewrujące Taurus.

Szef MSZ zaznaczył, że jego zdaniem ta kwestia będzie przedmiotem rozmów podczas piątkowego szczytu Trójkąta Weimarskiego. Wyraził zadowolenie, że format ten "zaczyna działać także na poziomie szefów rządów". Według ministra to pokazuje, że Polska wraca do kręgów decyzyjnych UE.

Szef MSZ był pytany, czy podczas wizyty w Finlandii prowadził rozmowy o pakiecie pomocy dla Ukrainy.

"Tak, oczywiście. Obydwa nasze kraje włożą wkład do czeskiej inicjatywy amunicyjnej i obydwa nasze kraje też przekazały ogromną pomoc dwustronną, wojskową, Ukrainie" – odpowiedział minister. Według niego "potwierdza to zasadę, że im bliżej granic Rosji, to wydatki na obronę większe, a i skłonność do pomocy Ukrainie większa".

Pytany, czy jest w Europie wola, by bardziej wesprzeć Ukrainę w sytuacji, gdy czeka ona na zatwierdzenie, Sikorski zaznaczył, że czeska inicjatywa amunicyjna "szybko zebrała więcej pieniędzy na pociski, niż planowała".

Sikorski nawiązał do informacji przekazanej przed tygodniem przez prezydenta Czech Petra Pavla, że udało się zebrać kwotę potrzebną na zakup 800 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy. Pociski mają zostać kupione w krajach poza Unią Europejską.

Akcja zainicjowana przez Republikę Czeską obejmie jeszcze 18 państw. Amunicja powinna trafić na Ukrainę w najbliższych tygodniach, powiedział prezydent Pavel. Zapowiedział, że teraz czeska strona będzie informować partnerów o kolejnych krokach.

Mamy z Finlandią te same interesy w dziedzinie bezpieczeństwa - podkreślił w czwartek szef polskiego MSZ Radosław Sikorski, kończąc wizytę w Helsinkach. Zaznaczył, że oba kraje silnie wspierają walczącą z rosyjską agresją Ukrainę.

Sikorski w czwartek przebywał z wizytą w Finlandii, gdzie spotkał się z prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem oraz z szefową fińskiego MSZ Eliną Valtonen. Odwiedził też personel ambasady RP i schron obrony cywilnej.

"Wizyta w Finlandii dowodzi, że mamy idealną solidarność strategiczną, takie same interesy w dziedzinie bezpieczeństwa, świetne relacje dwustronne" - powiedział minister dziennikarzom.

Drony, które zaatakowały Ukrainę z rejonu Morza Czarnego, kierują się na zachód. Alert ogłoszono w kolejnym obwodzie - winnickim.

Aktualna mapa alertów w Ukrainie.

Obraz
© alerts.in.ua

Rosyjska stacja propagandowa Russia Today informuje o masowym wyjeździe mieszkańców z Grajworonu, miejscowości w pobliżu której mają toczyć się walki z rosyjskimi ochotnikami m.in. z Legionu "Wolność Rosji".

"To bardzo dobrze, że nasi świadomi rodacy posłuchali naszych wezwań do opuszczenia obszaru, na którym prowadzona jest operacja wojskowa przeciwko reżimowi Kremla i opuszczają ten sektor wraz z rodzinami. Bierzcie z nich przykład!" - skomentowali ten fakt ochotnicy z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz obiecał Ukrainie ściślejszą współpracę z międzynarodowymi partnerami w sprawie wsparcia militarnego. Uczynił to podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - poinformował w czwartek rzecznik rządu Niemiec.

"Kanclerz i prezydent Ukrainy uzgodnili, że będą kontynuować konstruktywny dialog, również pod kątem globalnego wsparcia dla pokojowego rozwiązania sytuacji, i że pozostaną w bliskim kontakcie" – powiadomił rzecznik w oświadczeniu.

Biuro prasowe Zełenskiego poinformowało natomiast, że prezydent Ukrainy poinformował Scholza o najbardziej palących potrzebach ukraińskich obrońców w sferze sprzętu wojskowego, amunicji i obrony przeciwlotniczej.

Ukraiński prezydent powiadomił też Scholza, że Ukraina zakończyła realizację wszystkich określonych przez Komisję Europejską kroków ustawodawczych, które są warunkiem zatwierdzenia ram negocjacyjnych ws. członkostwa w UE. - Teraz piłka znajduje się po stronie państw członkowskich. Szybsza reakcja partnerów dowiedzie zaangażowania w kurs na przystąpienie Ukrainy do UE - powiedział Zełenski.

Alert ogłoszono także w obwodzie dniepropietrowskim - mają tam przemieszczać się drony z obwodu chersońskiego.

Syreny zawyły także w obwodzie odeskim w Ukrainie.

Alerty w Ukrainie trwają. Na południu Rosjanie atakują "shahedami", na wschodzie poderwali do lotu samoloty.

Obraz
© alerts.in.ua

Nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców oraz dla środowiska w związku z awaryjnym wyłączeniem bloku elektrowni jądrowej Chmielnicki w Ukrainie - poinformowała w czwartek PAP Państwowa Agencja Atomistyki. Podkreśliła, że wskazania aparatur pomiarowych są w normie.

Ministerstwo energetyki Ukrainy poinformowało w czwartek o awaryjnym wyłączeniu jednego z dwóch bloków energetycznych Chmielnickiej Elektrowni Atomowej w zachodniej części kraju. Zapewniono, że sytuacja w siłowni jest pod kontrolą. "Wczoraj (w środę) jeden z reaktorów elektrowni jądrowej Chmielnicki został wyłączony z przyczyn technicznych. Okoliczności są obecnie badane i trwają prace nad wyeliminowaniem naruszeń. Obecnie (w całym kraju) działa siedem reaktorów atomowych" – oświadczył ukraiński resort.

Rosyjskie kanały podają informacje o rzekomym desancie ze śmigłowców "ukraińskich dywersantów" w rejonie Kozinki. Ukraińcy mają także "podciągać siły i uzbrojenie" z obwodów sumskiego i charkowskiego w rejon wsi Spodarjuszino i Kozinki.

Obraz
© Telegram

Na rosyjskich kanałach Telegramu pojawiła się informacja o "ukraińskich dywersantach" (tak nazywani są w Rosji ochotnicy, którzy walczą m.in. Legionie "Wolność Rosji" - przy. red.), którzy mieli przedrzeć się w okolice Kozinki rejonie grajworońskim w obwodzie biełgorodzkim. Ma tam toczyć się walka.