Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Polacy zapewniają, że w przypadku zbrojnej konfrontacji z innym krajem są gotowi do działania w obronie ojczyzny. Społeczne reakcje na potencjalne zagrożenie wojną zbadał najnowszy sondaż przeprowadzony przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej".
Co musisz wiedzieć?
• Nowe badania przeprowadzone przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" dotyczyło reakcji społeczeństwa na agresję obcego państwa.
• 25,6 proc. Polaków zareagowałoby zgłoszeniem się na ochotnika do wojska lub organizacji wspierających, w tym medycznych.
• Część respondentów deklaruje, że podejmą działania zabezpieczające ich rodziny, a niektórzy myślą o wyjeździe za granicę.
W przypadku agresji obcego państwa, co czwarty Polak wstąpiłby na ochotnika do wojska lub organizacji wspierających armię, w tym medycznych, a co piąty (20,4 proc.) czekałby na powołanie do wojska. Takie są wskazania wynikające z badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej".
Jak Polacy zareagowaliby na wojnę?
Respondenci ujawniają, że byliby gotowi bronić kraju i natychmiast wstąpić do wojska lub organizacji samoobrony. Część wolałaby poczekać na oficjalna mobilizację i wezwanie.
Gawkowski dla WP: Polska jest w stanie wojny w cyberprzestrzeni. Rosja wprost nas atakuje
Polacy w kryzysowych okolicznościach zadbaliby o swoje rodziny. 22,3 proc. uczestników sondażu udałoby się wraz z bliskimi w bardziej bezpieczne miejsce na terenie Polski. 36,5 proc. starałoby się zabezpieczyć rodzinę w miejscu zamieszkania, a 37,5 proc. zabezpieczyłoby swój majątek.
Badanie wskazuje również, że 12,7 proc. Polaków myśli o opuszczeniu kraju na stałe w przypadku wojny. Co więcej, 15,2 proc. respondentów zadeklarowało, że nie podjęliby żadnych działań w sytuacji kryzysowej.
Przeczytaj również: Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej
Kim są potencjalni ochotnicy?
Sondaż pokazuje, że w grupie potencjalnych ochotników dominują osoby niezdecydowane politycznie oraz wyborcy opozycji. To najczęściej osoby z mniejszych miast, często z wykształceniem zawodowym.
Badania przeprowadzone przez IBRIS dla "Rzeczpospolitej" skomentował generał Roman Polko. Ekspert podkreśla, że wielu Polaków charakteryzuje się silnym poczuciem patriotyzmu i chce w różny sposób wspierać ojczyznę.
Generał zwraca również uwagę na brak skutecznej komunikacji skierowanej do potencjalnych ochotników. Jego zdaniem lepsze informowanie o możliwościach, jakie daje wstąpienie do wojska lub organizacji pomocowych, mogłoby zwiększyć zainteresowanie takimi działaniami.
Kto czekałby na powołanie do wojska?
Na powszechną mobilizację w kraju czekaliby głównie zwolennicy opozycji, mężczyźni, osoby po trzydziestce, mieszkańcy wsi. To osoby, które informacje o sytuacji politycznej czerpią z TVP Info lub TV Republika, a wyborach prezydenckich głosowali na Sławomira Mentzena.
Czy świadomość w Polsce się zmienia?
"Rzeczpospolita" porównuje te badania z podobnymi ankietami przeprowadzonymi wcześniej. W kwietniu 2025 roku 10,7 proc. badanych odpowiadało, że zgłosi się do wojska. Co trzeci Polak (32,6 proc.) deklarował, że uciekłby z miejsca swojego zamieszkania.
Jak zgromadzono dane sondażowe?
Badanie IBRIS przeprowadzone zostało 11-12 października 2025 roku. Wzięło w nim udział 1067 osób z miejscowości o różnej liczbie mieszkańców, reprezentujących różne środowiska i deklarujących różne sympatie polityczne. Ankieterzy docierali do respondentów metodą CATI, czyli zbierali dane podczas rozmowy telefonicznej.
Źródło: rp.pl